Pod koniec maja rozwiązanie liberalizujące krajowy rynek gazu przygotował i poddał pod konsultacje społeczne prezes Urzędu Regulacji Energetyki. W jego opinii nie chodzi o to, aby na półkę odłożyć tzw. program uwolnienia gazu (PUG), przygotowany przez Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, ale przedstawić komplementarną do niego propozycję. Co więcej, zaznaczył, że dziś dokument giełdowej spółki jest najbardziej zaawansowanym projektem liberalizującym rynek gazu. W komplementarnym rozwiązaniu wzięto pod uwagę zastrzeżenia Komisji Europejskiej. Najważniejsze dotyczyły zniesienia barier wejścia na rynek gazu oraz pełnego wdrożenia unijnych dyrektyw do prawa krajowego.
Oczekiwania rynku
Zdaniem prezesa URE oraz wszystkich podmiotów biorących udział w konsultacjach podstawowym celem branży powinno być stworzenie płynnego hurtowego rynku gazu. Kluczowym elementem tego procesu ma być z kolei stabilna podaż surowca zagwarantowana w długim okresie.
Obrót dokonywany byłby w oparciu o utworzoną giełdę gazu. Aby zaistniał na niej handel, konieczne jest z kolei, aby PGNiG pełniło rolę animatora rynku, czyli podmiotu, który kreowałby obrót m.in. poprzez składnie ofert zarówno sprzedaży, jak i kupna surowca.
Proponowana cena sprzedaży na rynku hurtowym ustalana byłaby na warunkach rynkowych. URE chce, aby w początkowym okresie funkcjonowania giełdy gazu stosowano preferencyjne zasady ustalania kosztów zawierania transakcji. Chodzi głównie o stosunkowo niskie opłaty giełdowe i zabezpieczenia.
Giełda gazu
Według prezesa URE uruchomienie hurtowego rynku gazu może zostać przeprowadzone w dwóch etapach. Pierwszy zakłada uruchomienie giełdy gazu jeszcze w III kwartale tego roku. Na tym etapie konieczne będzie przygotowanie i wprowadzenie w życie nowelizacji odpowiednich rozporządzeń, nowych instrukcji operatorów oraz regulaminu funkcjonowania giełdy gazu. Musiałoby też dojść do zawarcia umowy pomiędzy PGNiG i Towarową Giełdą Energii w zakresie pełnienia przez gazowniczą spółkę roli animatora rynku.