Inwestycja Azotów w fabrykę propylenu ma wiele atutów

Rozmowa z Wojciechem Słowińskim, partnerem w dziale doradztwa biznesowego PwC

Publikacja: 08.05.2015 12:55

Inwestycja Azotów w fabrykę propylenu ma wiele atutów

Foto: Archiwum

Po fiasku budowy kompleksu petrochemicznego za 12 mld zł, analitycy ostrożnie podchodzą do zapowiadanej przez Grupę Azoty budowy fabryki propylenu w Policach. Mają rację?

Azoty od lat analizowały różne możliwości produkcji propylenu, półproduktu wykorzystywanego w produkcji alkoholi OXO w zakładach w Kędzierzynie. Dla rentowności tego segmentu produkcja własnego propylenu – półproduktu zatrzymującego w ramach całego łańcucha produkcyjnego znaczącą część marży – jest absolutnie kluczowa. Wydawało się, że kwestię tę będzie można rozwiązać w ramach wspólnego kompleksu petrochemicznego z Lotosem, gdzie propylen miał być jednym z produktów. Niemniej destabilizacja na rynku ropy i petrochemikaliów spowodowała, że plany budowy tak dużego i kapitałochłonnego kompleksu zostały zawieszone.

To z kolei skłoniło Azoty do powrotu do realizacji alternatywnej możliwości produkcji propylenu -poprzez odwodornienie propanu. Technologia ta przez lata była przedmiotem analiz w zakładach kędzierzyńskich, wątpliwości budziły jednak aspekty logistyczne. Obecność w Grupie Azoty zakładów polickich, dysponujących własnym terminalem morskim, barkowym i kolejowym pozwoliła na rozwianie tych dylematów. Propan będzie można importować z różnych kierunków z wykorzystaniem optymalnej wielkości statków. Propylen będzie mógł być z kolei transportowany drogą morską, drogą rzeczną lub koleją.

Także podsumowując, propylen niezmiennie pozostaje dla Azotów jednym ze strategicznych pół-produktów i grupa konsekwentnie dąży do jego produkcji. Ostatecznie obrana droga – w sytuacji niemożności realizacji obecnie wspólnego projektu z Lotosem – posiada wiele atutów.

Na przykład?

Po pierwsze wspomniana lokalizacja Polic i infrastruktura portowa, pewność zbytu około 40 proc. produkcji na rzecz spółki z Grupy Azoty oraz obecność dodatkowych przetwórców propylenu w Europie, którzy nie są zintegrowani z własną produkcją propylenu. Pozytywnie na ocenę projektu wpływa także metoda pozyskiwania propylenu. Wkładem do instalacji będzie propan – surowiec dostępny w dużych ilościach na rynku, którego cena spadła wraz z rewolucją łupkową w USA. Tymczasem większość instalacji do produkcji propylenu w Europie bazuje na benzynie surowej i starych technologicznie krakerach parowych, dla których propylen nie jest produktem podstawowym. Koszt produkcji propylenu z propanu w ramach dedykowanej technologii PDH powinien być znacznie niższy i propylen z takiego źródła powinien z powodzeniem konkurować z dotychczasowymi europejskimi zasobami produkcyjnymi w tym obszarze.

Jednocześnie nie jest to półprodukt, który sam w sobie jest handlowany na wielką skalę, jego globalną, kluczową pochodną jest polipropylen. To powoduje, że konkurencyjna kosztowo produkcja propylenu, w ilości w jakiej nie zostanie skonsumowana przez zakłady kędzierzyńskie, może być uplasowana bez konieczności jej dalszego przerobu. Ta nadwyżka jest jednak z kolei na tyle duża, że jako opcje Grupa Azoty mogłaby również rozważać teraz lub w przyszłości produkcję polipropylenu, tlenku propylenu czy też kwasu akrylowego. Także produkcja na poziomie 400 tys. ton rocznie daje nie tylko odpowiedni efekt skali ale też generuje dodatkowe opcje rozwojowe.

Skoro to taki dobry biznes, to dlaczego inne firmy nie realizują takich projektów?

W Europie jest kilka instalacji PDH, najnowsza z nich w Rosji. Dla powodzenia tego typu projektów, gdy nie dysponuje się własnym zapleczem surowcowym w postaci taniego propanu, musi zadziałać kilka czynników: odpowiednia skala instalacji, zapewnienie zbytu na znaczną część produkcji we własnych, już istniejących lub planowanych, dalszych instalacjach przetwarzających propylen, dostęp do infrastruktury logistycznej – najlepiej morskiej. Dodatkowe przydatne elementy to możliwość integracji nowej instalacji z funkcjonującym już zakładem produkcyjnym – na przykład w obszarze energetycznym itd. Dlatego dla podmiotów, które na starcie nie mają ani własnego surowca ani wspomnianych przed chwilą synergii, realizacja tego typu projektów jest znacznie trudniejsza.

Znajdą się partnerzy dla tego projektu?

Z zapowiedzi przedstawicieli spółki wynika, że rozmowy w tej sprawie już trwają. Dla inwestorów finansowych kluczowa jest rentowność tego projektu i jego przepływy pieniężne. Potencjalnych współinwestorów branżowych należy natomiast upatrywać głównie wśród niezintegrowanych w górę (upstream) przetwórców propylenu. Tak jak wspominałem wcześniej, propylen to półprodukt który w ramach całego łańcucha olefinowego zatrzymuje relatywnie największą marżę, dlatego dla każdego z uczestników tego łańcucha możliwość uczestnictwa w jego produkcji to poważny atut.

Surowce i paliwa
MOL stawia na dalszy rozwój sieci stacji paliw
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Surowce i paliwa
Orlen bez sukcesów w Chinach
Surowce i paliwa
Mniej gazu po fuzji Orlenu z Lotosem i PGNiG
Surowce i paliwa
Obecny i były zarząd Orlenu oskarżają się nawzajem
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Surowce i paliwa
JSW szuka optymalizacji kosztów. Bogdanka może pomóc
Surowce i paliwa
Praca w kopalniach coraz mniej efektywna. Zyski górnictwa zamieniły się w straty