Fundusze wróżą fiasko ofercie Polenergii

Z dużym zaskoczeniem i rezerwą zarządzający przyjęli ofertę sprzedaży 15,4 proc. akcji kontrolowanej przez Jana Kulczyka spółki.

Publikacja: 21.05.2015 06:19

Fundusze wróżą fiasko ofercie Polenergii

Foto: GG Parkiet

Tylko w środę na pakiet Polenergii sprzedawany przez zależną od Kulczyk Investments spółkę Mansa Investments budowano w trybie przyspieszonym książkę popytu.

Zwiększenie płynności

Mimo że po transakcji Kulczyk zachowa kontrolę (miał 65,6 proc.), to fundusze dociekają, dlaczego pozbywa się części akcji zaledwie trzy kwartały po wprowadzeniu do Polenergii (wcześniej PEP) nienotowanych wcześniej energetycznych aktywów. – Spółka jest niedowartościowana, na co wskazują m.in. rekomendacje biur maklerskich – tłumaczy Marta Wysocka-Antonsen, rzeczniczka Kulczyk Investments. – Zwiększenie free floatu uważamy za niezbędne do podniesienia wyceny (ok. 33 zł – red.), tak by odpowiadała jej rzeczywistej wartości – dodaje.

Rzeczywiście, analitycy DM BZ WBK cenę docelową Polenergii widzą na poziomie 41,3 zł, a ci z Societe Generale – 45,1 zł.

Jak wynika z naszej ankiety, wśród zarządzających funduszami zainteresowanie ofertą nie jest duże. Nie bierze w niej udziału największy mniejszościowy udziałowiec Polenergii – China-CEE Fund. – Mamy pakiet, który nam wystarcza. W tej chwili mamy na oku dwie inne ciekawe inwestycje – tłumaczy Rafał Andrzejewski, dyrektor zarządzający w CEE Equity Partners, która jest doradcą chińskiego funduszu.

Małe zainteresowanie

Przedstawiciele instytucji uważają, że jest też inny powód. Jarosław Niedzielewski, dyrektor zarządzający w Investors TFI, mówi wprost, że chodzi raczej o częściowe spieniężenie z przeznaczeniem pieniędzy na inne cele. – Płynność akcji Polenergii nie zwiększy się istotnie, jeśli zostaną rozparcelowane między cztery–pięć instytucji finansowych. Sytuację zmieniłoby, gdyby papiery były sprzedane kilkunastu podmiotom i pakiet był większy – argumentuje Niedzielewski.

Inny nasz rozmówca z funduszu emerytalnego dodaje, że cel mógłby być osiągnięty, gdyby przeprowadzono wtórną ofertę do szerokiego rynku, którą kiedyś planowano.

Zarządzający wskazują przy tym, że oferta Polenergii została przygotowana tak, jakby spółka była rozpoznawalna na rynku, a jej akcje miały rozejść się jak świeże bułeczki. Tymczasem mało kto wie, na czym miałaby polegać historia wzrostu jej wartości. – Transakcja jest przeprowadzana zbyt szybko, zarówno jeśli chodzi o czas na zapoznanie się ze spółką, jak i w kontekście zbyt wczesnej częściowej sprzedaży przez głównego właściciela – twierdzi osoba z dużego funduszu.

Instytucje wskazują na 10- proc. dyskonto w stosunku do ceny rynkowej, po której mogłyby się sprzedać papiery. Ale nie wróżą ofercie sukcesu.

– Spółka buduje historię wzrostu wartości w oparciu o rozwój aktywów wiatrowych. Tymczasem ceny zielonych certyfikatów, które dostają dziś działające farmy, spadły o 50 zł, do 120 zł. Z kolei testowa aukcja pokazała, że jest ryzyko składania zbyt niskich ofert w ramach nowego systemu wsparcia odnawialnej energetyki. Może dojść do powtórki z autostrad – argumentuje nasz rozmówca.

[email protected]

Surowce i paliwa
Orlen chce Nowej Chemii zamiast Olefin III
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Surowce i paliwa
MOL stawia na dalszy rozwój sieci stacji paliw
Surowce i paliwa
Orlen bez sukcesów w Chinach
Surowce i paliwa
Mniej gazu po fuzji Orlenu z Lotosem i PGNiG
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Surowce i paliwa
Obecny i były zarząd Orlenu oskarżają się nawzajem
Surowce i paliwa
JSW szuka optymalizacji kosztów. Bogdanka może pomóc