Chodzi o naruszenia postanowień pozwolenia środowiskowego – m.in. o normy emisji pyłów do atmosfery, negatywny wpływ na faunę czy funkcjonowanie zbiornika odpadów poflotacyjnych.

Reuter oszacował, że kopalnia może zostać ukarana 29 mln USD grzywny. Może jej grozić nawet utrata licencji – ale taka informacja nie pojawia się ani w komunikacie urzędu, ani w chilijskich mediach.

„Spółka Sierra Gorda SCM (KGHM ma w niej 55 proc. udziałów, pozostałe ma japoński koncern Sumitomo – red.) analizuje obecnie szczegółowe zapisy przedstawionych przez regulatora uwag. Po przeanalizowaniu dokumentu odniesie się do nich. W przypadku uznania za stosowne, przedstawi plan działań mitygujących wraz z harmonogramem ich implementacji" – napisał Tomasz Maciejowski z departamentu komunikacji KGHM. Podkreślił, że spółka na bieżąco prowadzi działania monitorujące i w razie potrzeby korygujące we wszystkich obszarach, w których potencjalnie mogą wystąpić zagrożenia środowiskowe.

Z powodu spadku notowań metali – głównie miedzi i molibdenu – tegoroczne wyniki grupy KGHM obciąży odpis w wysokości 787 mln USD (3,07 mld zł) na kopalnię Sierra Gorda. Komercyjna produkcja wystartowała tam w lipcu 2015 r. Lubiński koncern konsoliduje wyniki chilijskiej kopalni od III kwartału – przy 0,26 mld zł przychodów strata netto przypadająca na KGHM wyniosła 0,27 mld zł.