Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Uczestnicy programu PPK odkładają w nim co miesiąc od 2 proc. do 4 proc. pensji brutto. Pracodawca dokłada im do tego od 1,5 do 4 proc. pensji. Swoją część dorzuca też państwo, które poprzez Fundusz Pracy dopłaca oszczędzającym 250 zł wpłaty powitalnej oraz dodatkowo 240 zł dopłaty rocznej.
Od tych zasad jest jednak wyjątek. Osoby z niskimi zarobkami zamiast 2 proc. mogą odkładać w PPK mniej, zamiast 2 proc. pensji wystarczy wpłata minimalna w wysokości 0,5 proc. Z tego rozwiązania mogą korzystać osoby, których pensja (ze wszystkich źródeł) nie przekracza 120 proc. płacy minimalnej. Od pracodawców i państwa dostają przy tym tyle, ile dostałyby przy wpłacie 2 proc.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Mimo trudnego początku miesiąca na rynkach aktywa zgromadzone w PPK w kwietniu wzrosły, podobnie jak liczba uczestników.
Skarbiec TFI zrezygnował z oferowania PPK. Jego klientów i aktywa przejął PFR TFI.
Są wreszcie oficjalne dane PFR, które pokazują, że wartość aktywów zgromadzonych w PPK przekroczyła na koniec zeszłego roku 30 mld zł. I choć eksperci nie spodziewają się wzrostu skokowego, to PPK będą dalej systematycznie rosnąć.
W pracowniczych planach kapitałowych oszczędza dziś ponad 3,4 mln osób. Wartość zgromadzonych przez nich aktywów właśnie dobiła do 25 mld zł. A będzie coraz więcej.
Popyt pracowniczych funduszy na polskie akcje sięgnie w tym roku około 2 mld zł i jest to sporo mniej, niż wynosiły szacunki analityków sprzed kilkunastu miesięcy.
Po słabym zeszłym roku i okresach spadków pula oszczędności zgromadzonych w pracowniczych planach kapitałowych mocno przyrasta. Poprawa nastrojów przychodzi w dobrym momencie, bo właśnie rusza ponowny automatyczny zapis pracowników do tego programu.