Obawy o finansową przyszłość | „Gdy przestaniemy pracować po przejściu na emeryturę, będzie nam brakować pieniędzy na życie". To zmartwienie nie tylko Polaków. Podobnie twierdzi 61 proc. mieszkańców 13 krajów Europy, w których przeprowadzono badania: Finansowy Barometr ING. Nawet nie wszyscy Holendrzy śpią spokojnie, choć ich system emerytalny jest zaliczany do najlepszych na świecie; 40 proc. z nich nie ma pewności, czy na starość wystarczy im gotówki. W Polsce więcej obaw zgłaszają kobiety (71 proc.) niż mężczyźni (60 proc.).
Zagrożony poziom życia | Dobrym punktem odniesienia przy ocenie wysokości emerytur jest porównanie ich z zarobkami z ostatniego okresu aktywności zawodowej (nazywamy to stopą zastąpienia). Na tej podstawie możemy stwierdzić, w jakim stopniu jesteśmy w stanie utrzymać standard życia, do którego się przyzwyczailiśmy. W tej sprawie umiarkowanymi optymistami są Polacy, którzy jeszcze pracują i zarabiają – tylko 42 proc. z nich zakłada, że na emeryturze będą musieli z niektórych rzeczy zrezygnować. Wskaźnik ten rośnie do 58 proc., gdy pytane są osoby, które już przeszły na emeryturę. Jeśli jest tak teraz, to co będzie, gdy sprawdzą się prognozy dotyczące znaczącego spadku stopy zastąpienia? Podobną prawidłowość można zaobserwować w innych krajach objętych badaniem Finansowy Barometr ING. Ze stwierdzeniem: „Moja emerytura nie pozwoli (nie pozwoliła) mi utrzymać takiego standardu życia jak w okresie aktywności zawodowej, zgadza się np. 26 proc. pracujących Holendrów, 31 proc. Hiszpanów i aż 48 proc. Francuzów. Natomiast w grupie emerytów takiej samej odpowiedzi udzieliło 36 proc. Holendrów, 47 proc. Hiszpanów i aż 69 proc. Francuzów.
Konieczna dalsza praca | W takiej sytuacji trudno się dziwić, że mieszkańcy większości krajów, gdzie prowadzone było badanie, spodziewają się konieczności dorabiania na emeryturze. Bierze to pod uwagę 49 proc. Polaków, przy czym 43 proc. z nich zamierza przyjmować zlecenia w dotychczasowym zawodzie, a 23 proc. chce skorzystać z możliwości, jakie stwarza rynek pracy na żądanie (np. Uber). Ale jak to zwykle bywa, deklaracje nie pokrywają się z realnymi działaniami. Jak wynika z badań ankietowych (np. BAEL), tylko ok. 10 proc. ludzi po 67. roku życia otrzymuje dochody z pracy.
Majątek dla bliskich | Dobrym sposobem na zasilenie budżetu emeryta mogłoby być spieniężenie majątku. Posiadanie domu, mieszkania, ale też akcji, obligacji deklaruje 39 proc. Polaków. Jednak większość z nich – 60 proc. – chce zostawić to w spadku swoim bliskim i nie traktuje majątku jako potencjalnego źródła dodatkowych dochodów. Wskaźnik ten jest najwyższy wśród 15 państw objętych Finansowym Barometrem ING. Dla porównania, na przekazaniu spadku zależy 29 proc. Niemców i Holendrów, 31 proc. Austriaków, 39 proc. Brytyjczyków. W naszym kraju rozpowszechniona jest opinia, że majątek ma pozostać dla dzieci, które w zamian powinny opiekować się seniorami.
Więcej wpłacimy | Samopoczucia przyszłym emerytom z pewnością nie poprawia przeświadczenie, że system emerytalny jest niesprawiedliwy – więcej do niego wpłacamy, niż potem dostaniemy. Takiego zdania jest 58 proc. Polaków (tylko 13 proc. sądzi inaczej). Ta krytyczna opinia jest bliska przeciętnemu mniemaniu mieszkańców Europy.