Święty Mikołaj rozdaje prezenty, hossa trwa

W grudniowym zestawie spółek z pozytywnymi sygnałami technicznymi znalazły się głównie firmy z WIG20 i mWIG40. Uwagę analityków skradły m.in. przedsiębiorstwa finansowe, surowcowe i energetyczne. Część z nich w tym roku już mocno zyskała, ale nie wszystkie.

Publikacja: 03.12.2023 21:00

Święty Mikołaj rozdaje prezenty, hossa trwa

Foto: Adobestock

Za nami kolejny bardzo udany miesiąc na GPW. Po październikowym wzroście WIG20 o 12,2 proc. w kolejnym miesiącu indeks dużych spółek dodał 3,05 proc. do tegorocznego wyniku i oczywiście wzbił się na nowe maksima w tym roku. Jeszcze lepiej wygląda obraz WIG – indeks polskiego szerokiego rynku wybił się w listopadzie na nowe historyczne szczyty, a tylko w zeszłym miesiącu urósł o 3,75 proc. Wygląda na to, że to nie koniec dobrej passy polskich spółek. Na otwarciu ostatniego w tym roku miesiąca WIG20 chwilami zyskiwał ponad 3 proc., wybijając się przy tym z trzytygodniowej konsolidacji.

Węgiel poparzył

W ubiegłym miesiącu analitycy biorący udział w portfelu technicznym „Parkietu” poradzili sobie w kratkę. Niekwestionowanym zwycięzcą listopadowej edycji jest Piotr Kaźmierkiewicz z BM Pekao, który postawił na Pepco Group. Była to iście pokerowa zagrywka, bo akcje handlowej spółki były wówczas i nadal są najgorszą w tym roku pozycją z WIG20, a przecena przekraczała 50 proc. Przy tak ekstremalnej wyprzedaży bądź co bądź dużej spółki trend może się jednak szybko odwrócić. Trudno jeszcze mówić o tym, czy Pepco się przełamało, ale jeśli ktoś sięgnął po ten walor z początkiem listopada, to mógł liczyć na ponad 33-proc. zysk. Warto też zauważyć, że spółki już nie ma w zestawie na grudzień.

fot. a. bogacz

Dwucyfrową stopą zwrotu w zeszłym miesiącu może się jeszcze pochwalić Paweł Danielewicz, który postawił na ING BSK. Banki po październikowym wzroście w zeszłym miesiącu nadal zyskiwały na wartości. Subindeks tej grupy firm zyskał niemal 10 proc., natomiast na pierwszej sesji grudnia rósł o kolejne 3 proc. Łącznie od początku roku WIG-banki zyskał więc już 74 proc. Samo ING BSK pozostaje jakby nieco w tyle, ale po listopadowej, 11-proc. zwyżce zbliża się do 50-proc. zwyżki w tym roku. W zeszłym miesiącu bolesną lekcję dała inwestorom Jastrzębska Spółka Węglowa, czyli również jeden z głównych hamulcowych WIG20 w tym roku.

Mocna końcówka października mogła zachęcić część kupujących – kurs wybił się powyżej kilkumiesięcznych szczytów, ale w połowie miesiąca JSW zaliczyło „wodospad”, wracając do strefy 40–42 zł. Na węglową spółkę w ubiegłym miesiącu postawiło dwóch ekspertów analizy technicznej. Co jednak ciekawe, JSW zostaje w portfelu technicznym „Parkietu” na grudzień, choć potencjał w spółce widzą inni analitycy niż przed miesiącem.

Podaż bez sukcesu

JSW w piątek przez większość dnia była najsilniejsza w WIG20. Daniel Kostecki z CMC Markets przekonuje, że obrona wsparcia w rejonie 38 zł może wskazywać na pojawienie się kupujących, wyciągających notowania po łącznym spadku z ponad 50 zł. Celem byłoby wówczas domknięcie luki do 48 zł.

Układ wykresu węglowej spółki przyciągnął także Bartosza Sawickiego z Cinkciarz.pl. Sawicki dostrzegł, że sprzedający modelowo spieniężyli układ podwójnego szczytu, przez co spółka na tle innych komponentów WIG20 raziła skrajną słabością. – Choć ostatnia wyprzedaż była bardzo gwałtowna, to nie zanegowała definitywnie długoterminowych prowzrostowych sygnałów – zapewnia ekspert, licząc na zrodzenie się średnioterminowej fali wzrostowej. Z dużych przedsiębiorstw w grudniowym portfelu technicznym „Parkietu” znalazły się jeszcze LPP oraz PGE. Pierwsza ze spółek wybiła się na szczyty w I połowie listopada i od tamtej pory konsoliduje się wokół 15000 zł. Jak na razie wszelkie testy wsparcia ustawionego 500 zł niżej okazują się pomyślne dla kupujących. PGE z kolei mocno zyskiwała podczas kilku ostatnich sesji, a głównym zadaniem byków pozostaje wybicie ponad tegoroczne maksima.

Wśród propozycji ekspertów na nowy miesiąc mamy też trzech reprezentantów mWIG40, spośród których dwa to banki. Swoją propozycję sprzed miesiąca utrzymał Danielewicz, który przyznaje jednocześnie, że ING BSK dotarł do bardzo silnego i respektowanego oporu technicznego: 248–249,5 zł. – Ale akcent podaży, z jakim tutaj mieliśmy do czynienia, nie doprowadził na razie do przełamania jakichś istotnych zapór popytu – podkreśla. Smoliński zaś stawia w tym miesiącu na BNP Paribas BP, który od ponad tygodnia konsoliduje się po silnych wzrostach. – Choć na razie brak sygnałów zakończenia horyzontalnej korekty i kontynuacji ruchu w górę, to jednak cały czas przemawia za nim więcej niż za odwróceniem tendencji na spadkową – ocenia.

Wymarzony początek miesiąca

Wydarzenia piątkowej sesji wskazują, że GPW ma jeszcze sporo potencjału. Około trzech ostatnich tygodni WIG20 spędził w ruchu bocznym, ograniczając poziomy otwarć i zamknięć między 2200 a 2250 pkt. Na początku mijającego tygodnia pojawiła się dobra okazja do ataku na górne ograniczenia wspomnianego kanału, ale następnego dnia silne spadki Orlenu wystarczyły do zahamowania wszelkich ambicji kupujących. W dwóch kolejnych dniach WIG20 łapał równowagę, ale w piątek od rana kupujący wzięli się do działania.

– Kluczową kwestią pozostaje tutaj test średnioterminowego oporu fibo: 2234–2246 pkt, z pokonaniem którego popyt już od dłuższego czasu sobie nie radzi (strefa została wytyczona na bazie silnego zniesienia 78,6 proc.) – mówił Danielewicz jeszcze przed startem ostatniej w tym tygodniu sesji. – Jednak strony działania zainicjowane przez sprzedających we wskazanym rejonie cen nie doprowadziły do jakiejś rewolucji na wykresie. Faktem pozostaje bowiem to, że wydarzenia dość konsekwentnie rozgrywają się w tej chwili ponad pierwszym, lokalnym wsparciem: 2169–2175 pkt. Patrząc z tej perspektywy, dopiero negacja wymienionej zapory popytu wskazywałaby na możliwość wejścia indeksu w nieco silniejszą fazę korekty technicznej – uwzględniając tutaj na przykład test następnego zgrupowania zniesień: 2096–2106 pkt – wskazywał Danielewicz.

W ostatnich miesiącach kilka razy doszło już do silnych wzrostów WIG20, po czym indeks potrzebował czasu na kolejny ruch. – Choć WIG20 od dwóch tygodni się konsoliduje, nie generując sygnałów kontynuacji wcześniejszych wzrostów, to jednak dopóki pozostaje powyżej przełamanego oporu na poziomie szczytu z końca lipca, cały czas można zakładać dalszy ruch w górę – mówił z kolei Przemysław Smoliński z BM PKO BP. Jak wskazywał, sygnałów odwrócenia tendencji na spadkową nie widać na razie również po indeksie bankowym czy mWIG40, które nadal pną się w górę. – Nieco gorzej wygląda jedynie sWIG80, pozostający poniżej analogicznych poziomów, pokonanych przez indeksy większych spółek – przypominał ekspert BM PKO BP.

Piątkowym zwyżkom dużych przedsiębiorstw, podobnie jak dotychczas, towarzyszyło umocnienie złotego.

To podpowiada, że GPW wciąż cieszy się zainteresowaniem inwestorów zagranicznych. Sam WIG20 dokładnie w połowie piątkowej sesji wybił się na nowe tegoroczne rekordy.

Daniel Kostecki CMC Markets

Jastrzębska Spółka Węglowa

Spółka znalazła się na potencjalnym technicznym wsparciu w rejonie 38 zł. Po sesji z 29 listopada został duży dolny cień z tego rejonu, mogący wskazywać na pojawienie się kupujących, wyciągających notowania po łącznym spadku z ponad 50 zł. Jeśli wsparcie zostanie obronione, to węglowe przedsiębiorstwo może próbować domknąć lukę w rejonie 48 zł.

Michał Krajczewski BM BNP Paribas

Cyber Folks

Cyber Folks od początku roku znajduje się w wyraźnym trendzie wzrostowym. W ostatnich miesiącach obserwowaliśmy pewne spowolnienie i konsolidację kursu w rejonie 70–80 zł, która w ujęciu dziennym doprowadziła do schłodzenia wskaźników AT. W listopadzie kurs stopniowo piął się w górę, aby na sam koniec miesiąca wybić się na nowe historyczne maksima. Takie wybicie (nowe historyczne maksima w trendzie wzrostowym po konsolidacji) jest bardzo dobrym sygnałem do kontynuacji trendu i daje szanse na utrzymanie tegorocznej siły do końca roku.

Sobiesław Kozłowski Noble Securities

Skarbiec Holding

W ujęciu tygodniowym notowania wyszły ponad 21,23 zł, czyli 23,6 proc. zniesienia spadku od 2015 r., co ma technicznie pozytywną wymowę. Wyprzedanie na oscylatorze stochastycznym i neutralny odczyt na wskaźniku trendu RSI tworzy układ sprzyjający aktywizacji popytu – następny istotny opór w ujęciu tygodniowym to 24,70 zł (szczyt z lipca br.) oraz 26,88 zł (38,2 proc. zniesienia Fibonacciego). Wsparciem jest rejon 20 zł. Dodatnie saldo napływów do polskich funduszy dłużnych oraz szansa na trwalsze dodatnie saldo napływów do funduszy akcji polskich sprzyja nastawieniu do asset managerów.

Artur Wizner DM BPS

Polska Grupa Energetyczna

Notowania PGE od października 2022 r. znajdują się w trendzie wzrostowym. Po korekcie w okresie między wrześniem a październikiem, która zepchnęła kurs do poziomu 61,8 proc. zniesienia Fibonacciego fali wzrostowej z okresu między październikiem 2022 r. a sierpniem 2023 r. (okolice 6,5 zł), w ubiegłym miesiącu pojawiła się formacja objęcia hossy. Następnie przy zwiększonych obrotach pokonane zostały mocne opory w okolicach 7,8–8 zł (38,2 proc. zniesienia oraz luka hossy z lipca), które w tej chwili pełnią rolę wsparcia. Tym samym otworzyła się droga w kierunku tegorocznych maksimów (9,4 zł) oraz szczytów z 2022 r. (11 zł).

Przemysław Smoliński BM PKO BP

BNP Paribas Bank Polska

BNP Paribas BP od ponad tygodnia konsoliduje się po silnych wzrostach z wcześniejszych tygodni. Choć na razie brak sygnałów zakończenia horyzontalnej korekty i kontynuacji ruchu w górę, to jednak cały czas przemawia za nim więcej niż za odwróceniem tendencji na spadkową. W porównaniu z większymi bankami kurs BNP Paribas ma jeszcze sporo miejsca na dalsze wzrosty. Cały czas bowiem pozostaje poniżej szczytu z przełomu lat 2021 i 2022, który to w większości przypadków został już pokonany przez innych przedstawicieli sektora bankowego. W związku z powyższym w najbliższym czasie można zakładać kontynuację ruchu w kierunku wspomnianego poziomu.

Paweł Danielewicz BM Santander

ING BSK

Pozostawiam ING BSK w portfelu. Co prawda walor dotarł do bardzo silnego i respektowanego oporu technicznego: 248–249,5 zł, ale akcent podaży, z jakim tutaj mieliśmy do czynienia, nie doprowadził na razie do przełamania jakichś istotnych zapór popytowych. W tym kontekście chciałbym w szczególny sposób wyeksponować wsparcie Fibonacciego: 231,8–232,5 zł. Aż trzy kluczowe zniesienia koncentrują się bowiem w relatywnie wąskim klastrze cenowym. Dopiero zatem ewentualne wybicie tej charakterystycznej strefy mogłoby stać się silnym impulsem podaży.

W moim odczuciu jednak kupujący powinni bez problemu wybronić wyżej wspomnianą zaporę popytową (oczywiście, to na wypadek gdyby wykrystalizował się obecnie hipotetyczny na razie tylko ruch kontrujący).

Piotr Kaźmierkiewicz BM Pekao

Inter Cars

Styl handlu na oporze sugeruje, że kolejna spadkowa korekta jest już za nami. Co najważniejsze – na żadnym etapie realizacji nie generowała ona ryzyk dla stabilności obowiązującego trendu wzrostowego i nie doprowadziła do zarysowania żadnych poważniejszych negatywnych zmian sygnalnych. Popyt kilkakrotnie korzystał za to z przebiegu linii wielomiesięcznej tendencji, co jedynie wzmacnia jej wymowę. Obraz techniczny Inter Carsu pozostaje jednoznacznie pozytywny, a ewentualne krótkoterminowe powiewy realizacji zysków skutkują wyłącznie normalizacją położenia wskaźników, co pozwala na odbudowę ich potencjału aprecjacji. Na bazie przebicia skumulowanej wstęgi średnich EMA21-100 oczekujemy zatem rychłego wyjścia ponad październikowe maksima, co potwierdzi zakończenie fali spadkowej i ponownie wprowadzi kurs we wzrostowe momentum.

Bartosz Sawicki Cinkciarz.pl

JSW

W minionych tygodniach kurs węglowej firmy zbudował krótkoterminowy podwójny szczyt, wyłamał się z kanału wzrostowego i ostro runął pod 40 zł. Modelowy zasięg spadków został błyskawicznie osiągnięty. Akcje w kilka sesji przeceniono o około 20 proc., a spółka na tle innych komponentów WIG20 raziła skrajną słabością. Choć ostatnia wyprzedaż była bardzo gwałtowna, to nie zanegowała definitywnie długoterminowych prowzrostowcyh sygnałów. Notowania osiągnęły poziom krótkoterminowego wyprzedania porównywalny z notowanym przy ustanawianiu poprzednich lokalnych minimów. Co więcej, kurs zbliżył się do 200-tygodniowej średniej ruchomej, w pobliżu której od początku 2022 r. wygasa impet zniżek. Łącznie podnosi to prawdopodobieństwo wyhamowania zniżek przed tegorocznym minimum w okolicy 33,60 zł i wygenerowanie kolejnej średnioterminowej fali wzrostowej.

Michał Pietrzyca BM DM BOŚ

LPP

Walory LPP wybiły się górą w listopadzie z konsolidacji około 14331–2393 zł, co oznacza wejście w życie fali kierunkowej dłuższego zasięgu. Zauważmy, że wg miesięcznego położenia CCI(14) mamy właśnie wstęp do kilkumiesięcznego umacniania LPP. Według ekspansji zewnętrznej Fibonacciego gracze mogą zerkać w stronę 18249 zł, gdzie przebiega zniesienie tylko i wyłącznie ostatniej fali hossy z okresu marzec–czerwiec br.

Pozostałe szacunki są jeszcze bardziej optymistyczne, aczkolwiek nie powinno się ich stawiać na radarze, jeśli mamy aktywny, twardy opór przy ok. 17658–17778 zł. Dopiero jego rozbicie powinno kreować dynamiczniejsze momentum pod osiągnięcie ATH. Przy czym zauważmy, że zgodnie z długofalowymi pomiarami wg teorii fal Elliota walor LPP rozpoczął w tym roku dopiero „długą trójkę”, a jej założeniem jest właśnie złamanie maksimów hossy z początku 2022 r.

Handel WIG20 przeniósł się w piątek o jedną półkę wyżej. Indeks z rekordami

GG Parkiet

Druga połowa listopada w wykonaniu WIG20 była dość monotonna, ale wszystko wskazuje na to, że popyt chciał tylko uśpić podaż. Kupujący przypomnieli o sobie podczas pierwszej sesji grudnia – dokładnie na półmetku piątkowej sesji indeks dużych spółek wybił się na nowe tegoroczne maksima, spełniając podstawowy warunek do kontynuacji trendu wzrostowego. Tym samym handel przeniósł się o półkę wyżej. Wcześniej przez kilka tygodni WIG20 poruszał się między 2200 a 2250 pkt.

W ostatnich dniach kluczową kwestią był test średnioterminowego oporu fibo: 2234–2246 pkt, z pokonaniem którego popyt już od dłuższego czasu sobie nie radził (strefa została wytyczona na bazie silnego zniesienia 78,6 proc.). – Jednak działania zainicjowane przez sprzedających we wskazanym rejonie cen nie doprowadziły do jakiejś rewolucji na wykresie – mówił jeszcze przed startem piątkowej sesji Paweł Danielewicz z BM Santandera.

Piątkowe zwyżki WIG20 zawdzięcza m.in. mocnemu zachowaniu banków – WIG-banki śrubował swój historyczny rekord.paan

W listopadzie inwestorzy „przejechali się” na JSW. Spółka broni wsparcia

GG Parkiet

Akcje Jastrzębskiej Spółki Węglowej rosły pod koniec piątkowej sesji o 5 proc., do 41,52 zł. Taki wynik ledwie jednak w wystarczał do miana lidera indeksu dużych spółek, który w tym czasie zyskiwał 3 proc.

Dla udziałowców węglowej spółki oznaczał zaś jedynie powrót w okolice poziomów z zamknięcia sesji środowej. Wówczas JSW zbliżyła się do wsparcia przy 38 zł. Udany finisz kupujących sprawił jednak, że na wykresie wyrysowała się świeca o kształcie młota, zapowiadająca zmianę trendu. Każdy jednodniowy układ wymaga jednak potwierdzenia w kolejnych dniach, a na razie tylko optymiści mogliby je dostrzec.

Kurs JSW musi wybić się powyżej 42 zł. Poziom ten ważny jest także w dłuższym terminie – to w tych okolicach popyt znajdował wsparcie we wrześniu i październiku, gdy kurs poruszał się głównie w bocznej konsolidacji.

Ewentualne niepowodzenie w walce o pułap 42 zł może oznaczać powrót w rejon wsparcia 38 zł. Na razie tegoroczny dołek walorów JSW wypada przy 34 zł, osiągniętych w sierpniu.

Uwzględniając piątkowe umocnienie, akcje JSW od początku roku pozostają 28 proc. pod kreską.

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty