Silne spółki pozostają w kręgu zainteresowania

Po kwietniowych zwyżkach analitycy nie rezygnują z koni pociągowych głównych krajowych indeksów. Co więcej, uwaga wciąż skupia się raczej na średnich i małych firmach. Zwraca uwagę kolejny, trzeci już z rzędu, miesiąc bez banków.

Publikacja: 04.05.2023 21:00

Silne spółki pozostają w kręgu zainteresowania

Foto: AdobeStock

Kolejny mocny miesiąc w portfel technicznym „Parkietu”. Analitycy podtrzymują taktykę.

Dwucyfrowe zyski

Po słabszych lutym i marcu, szeroki polski rynek akcji znów dał zarobić. Co więcej, kwiecień był na GPW najlepszym miesiącem od listopada poprzedniego roku. WIG urósł w zeszłym miesiącu o 7,4 proc., pokonując szczyty ze stycznia, które dotąd były najwyższymi poziomami w tym roku. Zwyżki indeksu szerokiego rynku to w dużym stopniu zasługa największych spółek. WIG20 wzrósł w kwietniu o ponad 9 proc. po tym, gdy w marcu tracił 4,8 proc. Indeksy średnich i małych spółek nie zaliczyły już tak spektakularnych zwyżek jak blue chips, jednak również należy im się wyróżnienie. Dla mWIG40 kwiecień był siódmym z rzędu miesiącem zakończonym wzrostem. Z kolei sWIG80 wydłużył serię zwyżek do czterech miesięcy i na koniec kwietnia miał na koncie ponad 20-proc. wzrost od początku roku.

W takich warunkach analitycy, którzy biorą udział w portfelu technicznym „Parkietu”, radzili sobie bardzo dobrze. Obecność dużych firm została co prawda już jakiś czas temu ograniczona, natomiast wybrane na kwiecień spółki wypadły ogółem lepiej od rynku. Średnia stopa zwrotu dla wszystkich uczestników kwietniowej edycji sięgnęła 9 proc. Oczywiście najlepsze firmy wypracowały dwucyfrowe wyniki. Spółką, która rosła najmocniej, okazał się Wittchen, który znalazł się w portfelu za sprawą Wojciecha Białka z Oanda TMS Brokers. Akcje przedsiębiorstwa zyskały w jeden miesiąc 35 proc., natomiast stopa zwrotu od początku roku sięga 46 proc. Solidnie dał zarobić w kwietniu także Kruk, proponowany przez Daniela Kosteckiego z CMC Markets. Na trzecim miejscu pod względem stopy zwrotu w zeszłym miesiącu uplasował się Answear.com z blisko 17-proc. zwyżką. Co ważne, tylko jedna z dziesięciu wybranych do kwietniowego portfela technicznego firm straciła w tym czasie na wartości.

Większość analityków po czterech miesiącach tego roku może się już pochwalić dwucyfrowymi stopami zwrotu. Lider portfela – Artur Wizner z DM BPS – ma na koncie już 68 proc. Kolejny jest Paweł Danielewicz z BM Santandera, który wypracował 36-proc. zysk. Podium zamyka Piotr Kaźmierkiewicz z BM Pekao, którego wynik po czterech miesiącach to 27 proc. nad kreską.

Parkiet

Cel: małe i średnie

Jakie pomysły na pokonanie rynku mają analitycy w maju? Częściowo można mówić o trzymaniu się taktyki z poprzednich miesięcy. Eksperci wciąż unikają m.in. banków, w stosunku do których nastawienie w ostatnim czasie często się zmienia. Z drugiej strony znów stawiają na przedsiębiorstwa, które już w tym roku dość znacząco się umocniły. Nie oznacza to jednak, że w maju w portfelu będzie brakować dużych spółek. Dwóch analityków postawiło na tę samą firmę – LPP. Odzieżowa spółka zachowuje się silniej od benchmarku, a do tego w ostatnich dniach stara się wybić powyżej szczytów ze stycznia. Reprezentować blue chips w maju będzie jeszcze Allegro, zdecydowanie silniejsze od reszty spółek z WIG20. Właściciel handlowej platformy internetowej zyskał od początku roku już około 30 proc., przy czym w samym kwietniu było to prawie 12 proc. Na Allegro wskazuje Bartosz Sawicki z Cinkciarz.pl.

Patrząc przez pryzmat głównych warszawskich indeksów wciąż możemy mówić o większej sympatii analityków wobec średnich czy małych spółek. Wszystkie pozostałe propozycje wywodzą się właśnie z mWIG40 bądź sWIG80. Warto szczególnie wspomnieć o Domie Development (mWIG40), którego akcje w tym roku zyskały już blisko 45 proc., co oznacza, że jest to jak dotąd najsilniejsza spółka w majowym zestawieniu portfela technicznego „Parkietu”. Kolejne propozycje na nowy miesiąc są nie mniej interesujące. Przykładowo proponowany przez Sobiesława Kozłowskiego z Noble Securities X-Trade Brokers, który ostatnio mocno pozytywnie zaskoczył wynikami, w cztery ostatnie miesiąca już dał 29 proc. zysku. Odrobinę silniejszy od niego jest LiveChat Software, na którego stawia w tym miesiącu Przemysław Smoliński z BM PKO BP.

Czytaj więcej

Dywidendowe perełki na najbliższe miesiące

Opór zatrzymuje wzrost

O ile WIG w kwietniu wyszedł na nowe w tym roku szczyty, o tyle WIG20 jedynie się o nie otarł – w cenach zamknięcia szczyty wypadły wyżej, jednak na ten moment popyt nie jest w stanie pójść dalej. Pierwsza sesja maja zakończyła się niewielką zwyżką, ale też potwierdzeniem oporu w okolicach 1955 pkt. W czwartek obserwowaliśmy kolejną rundę przejmowania kontroli przez sprzedających.

– Wyjście indeksu blue chips powyżej szczytu ze stycznia 2023 r. jest interesujące, w szczególności w kontekście wykupienia na oscylatorze stochastycznym i sygnału sprzedaży RSI – komentuje Kozłowski. – Ponadto historycznie drugi najwyższy odczyt salda nastrojów inwestorów indywidualnych jest kontrariańskim ostrzeżeniem, który wymaga potwierdzenia na walucie. W tym kontekście warto dodać, że PLN, HUF i CZK silnie umacniają się, co oznacza powrót inwestorów zagranicznych, najprawdopodobniej wystraszonych niedoważeniem akcji spółek z regionu – zauważa ekspert Noble Securities. Również inne aktywa wskazują na korzyść GPW i rynków wschodzących. – Spadek rentowności obligacji (USA, Niemcy) sprzyja spadkowi rentowności polskich papierów dziesięcioletnich, choć znaczący spadek indeksu strachu zwiększa wrażliwość na negatywne zaskoczenia ze strony banków (USA, TSUE) czy nieruchomości komercyjnych (CRE) – zaznacza Kozłowski.

Smoliński przyznaje, że po znaczących zwyżkach z wcześniejszych tygodni, na ostatnich sesjach WIG20 zatrzymał się na oporze w postaci szczytu z I połowy stycznia. – Dopiero jego pokonanie otworzyłoby drogę do dalszego ruchu w górę. Podobnie sytuacja przedstawia się na amerykańskim rynku, na którym S&P 500 od kilku tygodni konsoliduje się poniżej maksimum z początku lutego – podkreśla.

Daniel Kostecki CMC Markets

LPP

Po ostatnich informacjach cena akcji wzbiła się w stronę szczytu ze stycznia 2023 r. Jeśli bykom udałoby się go pokonać, to mógłby pojawić się ruch w stronę 16 000 zł. Mowa tu o potencjalnej odwróconej formacji głowy z ramionami, która, choć książkowa nie jest, może w pewnym stopniu, wraz z obrotami z ubiegłego miesiąca, wspierać kupujących.

Sobiesław Kozłowski, Noble Securities

X-Trade Brokers

Pokonanie historycznego maksimum świadczy o sile strony popytowej. Lekkie schłodzenie oscylatora stochastycznego oraz RSI sprzyja technice zwanej strzałem stochastycznym, choć często po wynikach notowania spółki były pod presją strony podażowej. Oczekiwany wzrost liczby klientów i oczekiwany wzrost zmienności sprzyjałby percepcji wyników spółki. Aktualnie istotny opór to historyczne maksimum na 41,12 zł oraz psychologiczny opór na 50 zł. Wsparciem jest strefa 37,76–35,00 zł.

Michał Pietrzyca, DM BOŚ

Grodno

W ostatnich tygodniach kurs akcji Grodno pokonał szybką linię trendu spadkowego. Niemniej walor traci niespełna 18 proc. w okresie 12 miesięcy, co pozostawia notowania w fazie wyprzedania. Zachowanie strefy popytowej około 14,00–13,50 zł powinno prowadzić do eskalowania krótkoterminowej tendencji wzrostowej, zwłaszcza że mamy na wykresie miesięcznym dwie solidne świece młota cenowego i objęcia nowej fali hossy. Tym samym szukałabym oporów dopiero w okolicy 20 zł. Szacunkowo według Fibo kurs może nawet celować w nowe maksima historyczne, jeśli falowanie zwyżkowe uzyska akces większego kapitału.

Michał Krajczewski, BM BNP Paribas

Wirtualna Polska Holding

Kurs przedsiębiorstwa od roku przebywa w szerokim, choć zwężającym się trendzie bocznym. W ostatnim miesiącu widać jednak odbicie od 200-sesyjnej średniej kroczącej, po wcześniejszych wahaniach wokół niej, oraz przede wszystkim wybicie w górę z obecnego zakresu wahań. Warto zwrócić też uwagę na zwiększony wolumen, który pojawił się, gdy notowania pokonały opór na 110 zł. Układ wskaźników AT potwierdza tworzący się trend wzrostowy, a finalnym sygnałem wzrostu w średnim terminie będzie wybicie ponad kolejną strefę oporów na 120–124 zł tworzone przez szczyty z sierpnia i marca ubiegłego roku.

Wojciech Białek, Oanda TMS Brokers

Dom Development

Dom Development (stopa dywidendy 7,7 proc., C/Z 8,49, C/S 1,4, C/WK 2,46, kapitalizacja 3,48 mld zł) to jeden z czołowych deweloperów mieszkaniowych w Polsce. Kurs akcji spółki po bardzo silnym spadku w okresie tzw. wielkiej recesji, rozpoczętej w 2007 r., od końca 2008 r. znajduje się w obrębie kanału długoterminowego trendu wzrostowego. Ustanawiane w jego trakcie lokalne maksima kursu w latach 2010 i 2014 zostały ostatecznie przełamane w 2017 r. Rozmiary tej opuszczonej górą dziewięcioletniej konsolidacji sugerują istnienie dalszego sporego długoterminowego potencjału wzrostowego kursu.

Przemysław Smoliński, DM PKO BP

LiveChat Software

LiveChat od wielu lat pozostaje w długoterminowym trendzie wzrostowym. Przez ostatnie miesiące porusza się we wzrostowym kanale po niemal rocznej korekcie rozpoczętej w połowie 2021 r. Obecnie konsoliduje się tuż powyżej szczytu z tamtego okresu. Choć na razie brak konkretnych sygnałów kupna, to jednak dopóki pozostaje powyżej przełamanego oporu, cały czas obowiązuje scenariusz wzrostowy. Kolejne miesiące powinny zatem przynieść dalszy ruch w górę, w pierwszej kolejności w kierunku szczytów z lutego i marca, a po ich przełamaniu, dalej w ramach obecnego kanału na nowe historyczne maksima.

Piotr Kaźmierkiewicz, BM Pekao

LPP

Wyraźny wzrost obrotów w połowie kwietnia, pomimo stosunkowo niewielkiej zmienności intraday, okazał się budowaniem podstawy pod zainicjowane nowego impulsu wzrostowego. Po wybiciu ponad wstęgę średnich EMA21&50&200 byki otworzyły bowiem drogę do rozwinięcia ruchu, w czym wydatnie pomaga konstrukcja kolejnych świec dziennych. Wysoki korpus, spełniający kryteria białego marubozu zamknięcia z 27 kwietnia nie tylko wprowadza LPP w popytowe momentum, ale także przybliża do jakościowej poprawy konfiguracji technicznej, jaką byłoby sforsowanie styczniowych maksimów. Co warto podkreślić, relatywna siła z ostatnich dni i brak odejścia od maksimów ruchu (i tym samym oporu) pozwalają rozpatrywać wariant wybicia górą w kategoriach scenariusza bazowego.

Bartosz Sawicki, Cinkciarz.pl

Allegro.eu

Po wystrzale z końcówki marca, w kwietniu kurs kontynuował wspinaczkę w bardziej zrównoważony sposób. Miesięczna stopa zwrotu przybrała wartości dwucyfrowe, a notowania zadomowiły się powyżej ważnej bariery 30 zł, w której leży maksimum z sierpnia 2022 r. Tegoroczny lider w gronie blue chips utrzymuje jednak siłę relatywną na tle indeksu WIG20 i od październikowego dołka oddalił się już na ponad 80 proc. Pozytywnie postrzegać można naruszenie bardzo istotnej strefy szczytów ze stycznia i lutego oraz fakt, że w minionych tygodniach lokalne minima ustanawiane były na coraz wyższych pułapach. Może to sugerować, że trend wzrostowy będzie kontynuowany, a średnioterminowym celem dla notowań stanie się szczyt z marca ubiegłego roku, który leży nieco poniżej 37 zł i zbiega się z poziomem 23,6 proc. zniesienia Fibonacciego zniżki od historycznego szczytu.

Artur Wizner, DM BPS

STS Holding

Notowania STS Holding od debiutu w grudniu 2021 r. przebywały w trendzie spadkowym do maja 2022 r. W okresie listopad 2022 r. – kwiecień 2023 r. kurs akcji był w konsolidacji, której górne i dolne ograniczenie pokrywa się z poziomami 38,2 proc. oraz 61,8 proc. zniesienia Fibonacciego wspomnianej fali spadkowej. W lutym 2023 r., po ponownym przetestowaniu strefy wsparcia i ukształtowaniu się formacji objęcia hossy, kurs akcji przebywa w kanale wzrostowym. Na początku kwietnia 2023 r. miało miejsce wybicie z konsolidacji, czemu towarzyszyły podwyższone obroty. Następnie kurs akcji przetestował dotychczasową linię oporu na poziomie 19 zł, która od tej chwili zaczyna pełnić rolę nowego wsparcia, ponownie kształtując przy tym formację objęcia hossy. Minimalny zakres ruchu mierzony szerokością konsolidacji oraz kanału wzrostowego wskazuje na poziom 22 zł, którego pokonanie otworzy drogę w kierunku historycznych maksimów ma poziomie 23,80 zł.paan

Dom Development wzbija się na historyczne szczyty

Dla walorów Dom Development kwiecień był siódmym z rzędu miesiącem zwyżek, a tylko od początku roku akcje spółki zyskały około 44 proc. po tym, jak w 2022 r. zniżka sięgnęła 11,2 proc. Stopa zwrotu za okres 12 miesięcy wynosi 71 proc. Wygląda na to, że nastroje w branży nieruchomości są znacznie lepsze niż jeszcze kilka miesięcy temu. Akcje Dom Development wspięły się w tym roku na historyczne maksima,wybijając się ponad szczyty z 2021 r. w okolicach 130 zł.

Dom Development wygląda silnie zarówno na tle szerokiego rynku, jak i sektora nieruchomości, którego spora reprezentacja jest obecna na GPW. Branżowy indeks WIG-nieruchomości zyskuje w tym roku 22,3 proc. Z kolei mWIG40, do którego jest zaklasyfikowana spółka, urósł dotąd o 9,5 proc.

Z informacji o znaczeniu fundamentalnym na początku zeszłego miesiąca firma podała dane o sprzedaży za I kwartał. To właśnie pierwsza połowa zeszłego miesiąca była bardziej udana dla akcjonariuszy. Z raportu wynika, że spółka sprzedała w trzech pierwszych miesiącach roku 914 lokali netto oraz przekazała klientom 1350 lokali. „Poprawa sytuacji na rynku mieszkaniowym, która rozpoczęła się pod koniec zeszłego roku, była kontynuowana w I kwartale 2023 r.” – poinformował zarząd Dom Development. Kierownictwo spółki ocenia, że na rynku mieszkań doszło do stabilizacji po szokach związanych z wybuchem wojny w Ukrainie oraz serią podwyżek stóp procentowych i zahamowaniu popytu. Popyt odradza się przez złagodzenie wymogów KNF w zakresie oceny zdolności kredytowej, głównie dla kredytów średnioterminowych o stałym oprocentowaniu.paan

WIG staje przed ważnym testem

Parkiet

Indeks szerokiego rynku dotarł do newralgicznego miejsca. Najbliższe sesje mogą zdecydować o kierunku – ocenia Paweł Danielewicz, analityk BM Santandera. – WIG dotarł do ważnej, średnioterminowej zapory podaży Fibonacciego między 63560 a 64180 pkt, wyznaczonej między innymi na bazie zniesienia 61,8 proc. całej bessy (trwającej od listopada 2021 r. do października 2022 r.) – mówi Danielewicz. Jak zauważa, wydarzenia rozgrywają się zatem w dość newralgicznym rejonie cen. Pokonanie tak charakterystycznego oporu wygenerowałoby silny sygnał kontynuacji hossy na GPW. Bezpośrednim celem stałby się wówczas poziom 68597 pkt, czyli rejon, w którym grupują się kolejne, adekwatne zniesienia i projekcje cenowe Fibonacciego.

– Faktem pozostaje jednak to, że od kilku tygodni popyt ma problem z pokonaniem wymienionej na wstępie zapory podaży: 63560–64180 pkt. Jeśli w najbliższym czasie nie dojdzie do wybicia tej strefy i dodatkowo pod naciskiem podaży ugnie się najbliższe, liczące się wsparcie 61670 pkt, to układ techniczny wykresu się pogorszy. Taka okoliczność z kolei mogłaby stać się dodatkowym bodźcem dla sprzedających – przewiduje Danielewicz. Zdaniem eksperta jak na razie jednak popyt kontroluje sytuację na rynku, a jedynym zagrożeniem pozostaje test ważnego, średnioterminowego oporu technicznego.

W czwartek po południu wszystkie główne indeksy GPW świeciły na czerwono. WIG tracił 0,44 proc., sięgając 62566 pkt. Licząc od początku tego roku, WIG zyskuje 6,7 proc. W okresie 12 miesięcy stopa zwrotu indeksu szerokiego rynku GPW sięga 5,5 proc. paan

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty