Październik był dla WIG-u trzecim w kolejności pod względem stopy zwrotu miesiącem w tym roku. Podobnie było w przypadku WIG20, co przyniosło nowe rekordy hossy.
To wszystko po największej w tym roku korekcie, wywołanej głównie przez banki. Wciąż jednak próżno tego rodzaju spółek szukać wśród wskazań analityków.
WIG20 wraca na salony
Można by powiedzieć, że korekta podobnie jak przyszła tak i odeszła w niepamięć. W październiku WIG znów bił historyczne rekordy, a WIG20 ustanawiał nowe szczyty hossy. Trzeba jednak pamiętać, że powrót do świetnej formy głównych indeksów odbył się raczej dzięki sile innych niż dotąd spółek i wciąż pomimo tego, że banki nie odrobiły w całości sierpniowych strat. Gdyby nie podwyżka podatku bankowego, GPW byłaby prawdopodobnie przynajmniej kilka punktów procentowych wyżej. W ostatnich tygodniach WIG20 napędzały głównie Orlen i KGHM. Wciąż nieco uśpione są spółki handlowe, choć Dino Polska zareagowało bardzo pozytywnie na niezłe wyniki Jeronimo Martins. W tym tygodniu zaś czeka nas raport samego Dino, natomiast dla banków ważny może być wynik posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej.
Z perspektywy globalnej ostatnie tygodnie to przede wszystkim obniżka stóp procentowych w USA, ale i przytemperowanie oczekiwań względem kolejnego cięcia, którego rynek oczekiwał w grudniu. Wielu analityków od tygodni trąbi o nadchodzącej korekcie na Wall Street, wskazując na wysoki poziom wskaźnika ceny do prognozowanych zysków, tymczasem amerykańskie indeksy są świeżo po ustanowieniu nowych rekordów, a Nasdaq od początku roku notuje już blisko 23-proc. zwyżkę. Co więcej, w ubiegłym miesiącu Nasdaq zyskał aż 4,7 proc. po 5,6-proc. zwyżce we wrześniu. Był to dla niego siódmy z rzędu wzrostowy miesiąc. S&P 500 ma za sobą sześć miesięcy wzrostów z kolei, a w październiku dołożył 2,27 proc. (3,53 proc. we wrześniu). Nastroje na rynkach są zatem wciąż mocno bycze, ale i prawdopodobieństwo korekty raczej wzrosło niż spadło – do obniżki stóp procentowych w grudniu w USA może nie dojść, a i sezon wyników, choć udany, to o jakichś bardzo pozytywnych zaskoczeniach trudno mówić. Podobne wnioski zapewne naprowadziły Sobiesława Kozłowskiego z Noble Securities na X-Trade Brokers, korzystającego przy większej rynkowej zmienności. Kozłowski zwraca uwagę na wyraźny wzrost obrotów akcjami XTB. Jak mówi, wyjście ponad 70-71 zł to jasny sygnał wzrostów, natomiast test będącego wsparciem dołka z marca (62,74 zł) to z uwagi na korektę BTC/USD i ryzyko wystąpienia odwrotu popytu z Nasdaqa mniej prawdopodobny scenariusz.
Czytaj więcej
Jeśli niebawem na rynkach akcji nie dojdzie do korekty, relacja zysku do ryzyka stanie się mocno...