Z uwagi na majowe święta w ubiegłym tygodniu odbyły się tylko trzy sesje giełdowe. Inwestorzy nie mieli więc za dużo czasu, by doprowadzić do znaczących zmian kursów, ale mimo to udało się wypracować symboliczne zwyżki. I tak wskaźnik szerokiego rynku WIG zyskał w ciągu trzech sesji 0,75 proc., a indeks blue chipów WIG20 0,5 proc. Trochę lepiej radziły sobie niższe segmenty warszawskiego rynku – wskaźnik średnich spółek mWIG40 wzrósł o 0,9 proc., a grupujący „maluchy" sWIG80 o 1,4 proc.
Każdy indeks kontynuuje więc rozpoczętą dwa tygodnie temu korektę spadków. Aby myśleć o zakończeniu trwającego od początku roku rynku niedźwiedzia, inwestorzy muszą się jednak bardziej postarać. Z technicznego punktu widzenia o zakończeniu trendu spadkowego będziemy mogli mówić wtedy, gdy indeksy przełamią sekwencję coraz niżej położonych lokalnych szczytów. Tymczasem każdy wskaźnik od poprzedniego szczytu dzieli dość spory dystans: WIG – 3,9 proc., WIG20 – 4,5 proc., mWIG40 – 3,8 proc. i sWIG80 – 3,4 proc.
Słabość naszego parkietu jest wciąż uderzająca, zwłaszcza w zestawieniu z rynkami zagranicznymi. Nasi zachodni sąsiedzi zdołali przez ostatnie dwa tygodnie odrobić prawie całość strat po marcowo–kwietniowej przecenie. Czwartkową sesję DAX zakończył na poziomie 7964,9 pkt, a marcowy szczyt znajduje się na wysokości 8074 pkt. Francuski CAC40 z kolei nie tylko odrobił straty po korekcie, ale zdołał osiągnąć nowy szczyt trwającego od roku trendu wzrostowego – 3888,9 pkt. Dobre „techniczne" wieści przywędrowały też zza oceanu. Podczas wtorkowej sesji S&P500 ustanowił rekord wszech czasów 1597,57 pkt.
Wyraźna różnica w zachowaniach naszego rynku i giełd zachodnich jest niepokojąca. Jeśli wspinające się na szczyty indeksy zagraniczne dopadnie w końcu zadyszka, trudno sobie wyobrazić, by rykoszetem nie uderzyła ona w nasz parkiet. Jest tu bowiem ostatnio pewien paradoks – o ile za wzrostami na zachodzie nie podążamy, o tyle za spadkami owszem.
Byki tygodnia, czyli spółki z potencjałem do krótkoterminowych zwyżek cen akcji...
1. Budimex zachował szanse na ruch do 90 zł