Giełdowe spółki inwestują w energetykę gazową

PGE, PGNiG, Orlen i Tauron budują nowe elektrociepłownie. W efekcie zużycie błękitnego paliwa wzrośnie w Polsce o kilkadziesiąt procent.

Aktualizacja: 07.02.2017 01:12 Publikacja: 17.01.2015 12:09

PGE, PGNiG, Orlen i Tauron budują nowe elektrociepłownie. W efekcie zużycie błękitnego paliwa wzrośn

PGE, PGNiG, Orlen i Tauron budują nowe elektrociepłownie. W efekcie zużycie błękitnego paliwa wzrośnie w Polsce o kilkadziesiąt procent.

Foto: Bloomberg

W najbliższych pięciu latach zużycie gazu ziemnego w Polsce powinno wzrosnąć o ponad 3 mld m sześc. To przeszło 20 proc. więcej, niż wynosiło roczne zapotrzebowanie na ten surowiec w ostatnich latach.

Wszystko za sprawą już budowanych lub mających wkrótce ruszyć, w związku z ogłoszonymi przetargami, inwestycji dotyczących elektrociepłowni na gaz. Powstają one głównie dzięki giełdowym spółkom, zwłaszcza Polskiemu Górnictwu Naftowemu i Gazownictwu, PKN Orlen, Tauronowi oraz Polskiej Grupie Energetycznej. Każda z nich, realizując nowe projekty, liczy na uzyskiwanie w przyszłości istotnych wpływów z produkcji w kogeneracji (skojarzeniu) energii elektrycznej i ciepła.

We wszystkich powstających blokach parowo-gazowych zastosowano najnowsze technologie, co daje szanse na w pełni efektywne zagospodarowanie ich mocy. Co więcej, zastosowanie błękitnego paliwa jako surowca do zasilania spowoduje, że emisja CO2 do atmosfery będzie o wiele mniejsza, niż byłoby to przy blokach węglowych.

W opinii przedstawicieli giełdowych firm inwestycje w bloki gazowo-parowe utrudnia jednak niepewność regulacyjna. Chodzi zwłaszcza o sprawy podejścia rządu do polityki klimatycznej oraz kontynuacji wsparcia dla kogeneracji w długim okresie. Na to nakłada się zmienne otoczenie rynkowe. Istotną barierą jest również niepewność rynku elektroenergetycznego, w tym przede wszystkim w obszarze kształtowania się w przyszłości cen energii elektrycznej, gazu oraz uprawnień do emisji CO2.

Spółki zastępują stare instalacje

Spośród realizowanych obecnie inwestycji najszybciej może zostać uruchomiony blok gazowo-parowy w Stalowej Woli. Projekt, w którym po połowie udziałów mają PGNiG i Tauron, pochłonie łącznie około 1,5 mld zł. Produkowana energia cieplna będzie przede wszystkim dostarczana dla mieszkańców miast Stalowa Wola i Nisko oraz do położonych w ich rejonie zakładów przemysłowych. Z kolei prąd trafi do krajowej sieci energetycznej.

Niedawno PGNiG ogłosił przetarg na budowę bloku gazowo-parowego na warszawskim Żeraniu. Ma on powstać do 2019 r. Spółka przekonuje, że musi inwestować w nowe moce, gdyż istniejące jednostki wytwórcze należące do zależnej firmy PGNiG Termika w perspektywie kilku lat będą musiały zostać wyłączone, ze względu na nowe wymagania w zakresie ochrony środowiska.

– Budowa nowych jednostek jest niezbędna w celu zaspokojenia potrzeb mieszkańców Warszawy na ciepło z systemu ciepłowniczego. PGNiG Termika zdecydowała się na zainwestowanie w technologię parowo-gazową z powodu jej mniejszej uciążliwości dla otoczenia w stosunku do stosowanych obecnie technologii węglowych – twierdzi Dorota Gajewska, rzecznik prasowy PGNiG. Jej zdaniem w dłuższej perspektywie grupa będzie z tego tytułu osiągała również większe niż dziś korzyści ekonomiczne. Przyczyni się do tego rosnąca cena pozwoleń na emisję CO2, którą będą musiały uiszczać spółki posiadające bloki energetyczne zasilane węglem.

PGNiG zamierza nadal inwestować w bloki gazowo-parowe, ale wyłącznie na podobnej zasadzie jak na Żeraniu, czyli zastępując stare, nieefektywne obiekty nowymi jednostkami. – Strategia grupy PGNiG na lata 2014–2022 nie uwzględnia budowy dodatkowych mocy w sektorze elektroenergetycznym, w szczególności w związku z brakiem przedłużenia wsparcia po roku 2018 – dodaje Gajewska.

Precyzyjnie swoje cele w zakresie energetyki opartej na błękitnym paliwie określił Tauron. Strategia koncernu do 2023 r. zakłada, że łączne inwestycje wyniosą około 37 mld zł. – W ramach planowanych inwestycji celem jest uruchomienie mocy wytwórczych na poziomie około 2200 MW, w tym 1030 MW w technologii opartej na węglu kamiennym, około 675 MW w technologii gazowej oraz około 500 MW w energetyce wiatrowej – mówi Magdalena Rusinek, szefowa biura prasowego Tauronu.

Grupa poza budową bloku gazowo-parowego w Stalowej Woli chce realizować podobny projekt, ale już samodzielnie, w będzińskiej Łagiszy. Właśnie trwa tam przetarg, który ma wyłonić wykonawcę inwestycji. Jej zakończenie planowane jest na 2018 r. Nowy blok zastąpi stare, wyłączane z eksploatacji instalacje. Ponadto dzięki niemu poprawi się bezpieczeństwo energetyczne systemu ciepłowniczego aglomeracji śląsko-dąbrowskiej.

Nie można wykluczyć, że spółka uruchomi trzeci projekt. – Grupa ma wspólnie z KGHM do końca roku 2016 podjąć ostateczną decyzję w sprawie budowy bloku gazowego o mocy 850 MW w Elektrowni Blachownia, która oczywiście musi być potwierdzona wynikami analiz opłacalności ekonomicznej – twierdzi Rusinek.

Energetyka przemysłowa

Dwa bloki gazowo-parowe buduje już PKN Orlen. Pierwszy, na przełomie tego i przyszłego roku, ma być oddany do użytku obiekt we Włocławku, a drugi w Płocku – na przełomie 2017 i 2018 r. Grupa wyda na nie łącznie ponad 3 mld zł. – Blok we Włocławku będzie dostarczał ciepło do Anwilu, a blok w Płocku – do zakładu produkcyjnego PKN Orlen. Energia elektryczna produkowana przez oba bloki w skojarzeniu z ciepłem (w procesie wysokosprawnej kogeneracji) będzie wykorzystywana na potrzeby wewnętrzne grupy Orlen oraz sprzedawana na rynku krajowym – informuje biuro prasowe koncernu.

Spółka zapewnia, że oba projekty to inwestycje w energetykę przemysłową, dostosowaną do potrzeb grupy kapitałowej. Każdy ma charakteryzować się wyjątkowo wysoką sprawnością, niskim wpływem na środowisko oraz wysokim stopniem wykorzystania w ciągu roku.

Dzięki tym inwestycjom PKN Orlen buduje nowy segment działalności. Już dziś posiada w Polsce, Czechach i na Litwie jednostki wytwórcze o łącznej zainstalowanej mocy elektrycznej 761,6 MW oraz zainstalowanej mocy cieplnej 4889,6 MW. Dwa nowe projekty powiększą moc elektryczną o 1060 MW, a cieplną o 630 MW.

Na tym jednak nie koniec. – W grupie kapitałowej trwa przetarg na nieduże źródło 11 MWe (zainstalowane moce elektryczne – red.) w Trzebini – twierdzą przedstawiciele spółki. W przyszłości nie wykluczają kolejnych inwestycji, o ile poprawi się sytuacja makroekonomiczna w Polsce oraz wprowadzone zostaną regulacje zachęcające do budowy nowych mocy.

Bezkonkurencyjny węgiel

– W ocenie  PGE węgiel brunatny i kamienny pozostają i przez wiele lat pozostaną najbardziej konkurencyjnymi kosztowo pierwotnymi źródłami energii. Relacja cen węgla i gazu wskazuje na trwałą nierentowność elektrowni gazowych – mówi Marek Woszczyk, prezes PGE. Jego zdaniem problem wysokich cen gazu i w efekcie niskiej konkurencyjności kosztowej wytwarzania energii z tego paliwa dotyczy także kogeneracji, chociaż w mniejszym stopniu ze względu na wytwarzanie w skojarzeniu prądu i ciepła. W ocenie Woszczyka bez systemu wsparcia co do zasady (z wyłączeniem specyficznych przypadków) i te inwestycje są nieopłacalne.

– Z tego powodu PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, spółka prowadząca działalność w segmencie wydobywczo-energetycznym, zawarło porozumienie z Grupą Azoty Zakłady Azotowe Puławy w sprawie rozwiązania umowy dotyczącej wspólnej realizacji projektu elektrowni w Puławach. Z tego samego powodu PGE zrezygnowała kilka miesięcy wcześniej z budowy bloku gazowo-parowego w Elektrowni Pomorzany w Szczecinie i koncentruje się na innej technologii – dodaje Woszczyk.

Obecnie PGE realizuje jedynie budowę kogeneracyjnego bloku gazowo-parowego o mocy 138 MW w oparciu o paliwo z lokalnego źródła. Nowe instalacje mają pozwolić utrzymać pozycję rynkową Elektrociepłowni Gorzów, jedynego scentralizowanego producenta i dostawcy ciepła dla 125-tysięcznego Gorzowa Wielkopolskiego. Termin oddania instalacji do użytku to 2016 r. W przygotowaniu jest z kolei budowa bloku gazowo-parowego o mocy 430 MWe. Spółka podaje, że ostateczna decyzja zostanie jednak podjęta z uwzględnieniem docelowych rozstrzygnięć w zakresie długoterminowego wsparcia kogeneracji gazowej.

PGE

Pod koniec 2014 r. kurs akcji Polskiej Grupy Energetycznej spadał, głównie za sprawą obaw związanych z przejmowaniem kopalń węgla kamiennego przez sektor energetyczny. Ten rok to już jednak głównie zwyżki. Do poprawy notowań przyczyniły się m.in. informacje o możliwych przejęciach. Chodzi zarówno o ewentualną fuzję z Energą, jak i zakup aktywów niemieckiego Vattenfalla.

PGNiG

W ostatnich tygodniach cena akcji Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa spadała. Ich przecena była efektem mocnej zniżki kursu ropy naftowej. Wśród krajowych firm PGNiG jest jej największym producentem. Notowaniom nie pomagają też wysokie w stosunku do konkurencji koszty zakupu gazu, zwłaszcza w ramach kontraktu jamalskiego zawartego z Gazpromem.

PKN Orlen

Od prawie pół roku kurs akcji PKN Orlen znajduje się w trendzie wzrostowym. Płockiemu koncernowi sprzyjają wyjątkowo wysokie marze rafineryjne i petrochemiczne, osiągane na przetwórstwie ropy naftowej. To powinno skutkować wypracowaniem wysokich zysków. W efekcie inwestorzy oczekują wypłaty sowitej dywidendy. Analitycy w większości zalecają kupowanie walorów firmy. TRF

Tauron

Na kurs akcji Tauronu, podobnie jak PGE, duży wpływ mają zarówno informacje o możliwym przejmowaniu kopalń węgla kamiennego przez sektor energetyczny, jak i dotyczące ewentualnej fuzji z poznańską Eneą. Za sprawą wiadomości i spekulacji na ten temat cena walorów firmy na ostatnich sesjach mocno spadała. Wcześniej z kolei przez prawie miesiąc rosła. TRF

Parkiet PLUS
Prezes Tauronu: Los starszych elektrowni nieznany. W Tauronie zwolnień nie będzie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet PLUS
Czy bitcoin ma szansę na duże zwyżki w nadchodzących miesiącach?
Parkiet PLUS
Jak kryptobiznes wygrał wybory prezydenckie w USA
Parkiet PLUS
Impuls inwestycji wygasł, ale w 2025 r. znów się pojawi
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Parkiet PLUS
Szalona struktura polskiego wzrostu
Parkiet PLUS
Warszawska giełda chce być piękniejsza i bogatsza