Od debiutu AAT Holdingu w październiku ub.r. notowania utrzymują się poniżej ceny z IPO, czyli 24 zł. Jak oceniacie prawie cztery miesiące obecności na parkiecie? N
ie wchodziliśmy na GPW po kapitał, w IPO część akcji sprzedał fundusz Argan Capital. Z punktu widzenia spółki podstawowym powodem upublicznienia była chęć zwiększenia rozpoznawalności i z tego powodu jesteśmy bardzo zadowoleni.
Jeśli chodzi o wycenę – kiepski klimat na giełdzie nie sprzyja nikomu.
Najważniejsze, że sytuacja fundamentalna jest bardzo dobra. 2015 r. był udany i nasze oczekiwania zostały spełnione. Jesteśmy przekonani, że w tym roku będzie kontynuacja tego trendu. Nie podajemy jednak prognoz.
Po trzech kwartałach ub.r. przychody grupy zwiększyły się o 4,7 proc., do 125,3 mln zł, a zysk netto oczyszczony ze zdarzeń jednorazowych o 2,7 proc., do 10,6 mln zł. Czy w 2016 r. utrzymacie podobne tempo wzrostu?