Wielton gotowy do ekspansji w sektorze obronnym

Dzięki uzyskaniu koncesji producent naczep, przyczep i zabudów samochodowych może samodzielnie powalczyć m.in. o wojskowe zamówienia.

Publikacja: 07.05.2025 06:00

Wielton gotowy do ekspansji w sektorze obronnym

Foto: materiały prasowe

Informacja o otrzymaniu koncesji na produkcję oraz obrót wyrobami dla wojska i policji sprawiła, że we wtorek akcje Wieltonu znalazły się na celowniku inwestorów, drożejąc nawet o blisko 16 proc. Jej uzyskanie jest kluczowe dla ekspansji w sektorze obronnym, gdyż pozwala m.in. na udział w przetargach i postępowaniach zakupowych realizowanych przez Agencję Uzbrojenia lub inne jednostki MON oraz umożliwia legalne uczestnictwo w międzynarodowym obrocie sprzętem wojskowym i specjalnym, zgodnie z przepisami UE i NATO, co jest kluczowe przy współpracy z zagranicznymi partnerami wojskowymi. Koncesja została wydana na wniosek spółki zależnej Wielton Defence i jest ważna przez okres 50 lat. Działająca w ramach Grupy Wielton spółka została utworzona w 2024 r. i jest odpowiedzialna za dostarczanie rozwiązań transportowych dla sektora obronnego. W obliczu załamania koniunktury w branży transportowej w Europie zarząd Wieltonu pokłada duże nadzieje w nowych kierunkach rozwoju, mocno stawiając na sektor obronny. Prezes Grupy Wielton Paweł Szataniak przyznaje, że grupa widzi dla siebie miejsce w projektach na rzecz przemysłu obronnego i zamierza powalczyć o kontrakty wojskowe w najbliższych latach. – Pracujemy nad odpowiednimi ofertami i prowadzimy rozmowy odnośnie do nowych kontraktów. Ponadto jesteśmy gotowi i otwarci na współpracę ze spółkami Polskiej Grupy Zbrojeniowej oraz innymi silnymi graczami tego rynku – zapewnia.

Tylko 149 zł za rok czytania.

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Firmy
Co będzie z Rafametem? Mamy odpowiedź ARP
Firmy
Wyprzedaż akcji Zrembu po wynikach
Firmy
Rafamet ze zgodą na proces sanacyjny
Firmy
Chemikalia to dla spółek trudny temat
Firmy
Rafamet potrzebuje pieniędzy
Firmy
Rafamet, czyli 500 proc. zysku w dwa tygodnie. Super okazja czy bankrut?