Słabnie lokomotywa polskiej gospodarki, którą jest przemysł motoryzacyjny. Wobec pogorszenia sytuacji na europejskim rynku motoryzacyjnym prognoza dla Polski na obecny rok jest „trudna do sprecyzowania” – stwierdza branżowa firma analityczna AutomotiveSupliers.pl. W ubiegłym roku spadła produkcja sprzedana branży, niemal w każdym miesiącu malała wartość eksportu (o 9,5 proc. do 45,5 mld euro), mniejsze jest zatrudnienie. To ostatnie na koniec 2024 r. skurczyło się do 20,5 tys. z 202 tys. rok wcześniej, przy czym spadek nastąpił pod koniec roku.
Samochodów coraz mniej
Dramatycznie kurczy się produkcja samochodów. Z danych GUS-u wynika, że w marcu 2025 r. wyprodukowano w fabrykach w Polsce niewiele ponad 10 tys. samochodów osobowych, co w porównaniu z tym samym miesiącem sprzed roku jest spadkiem o połowę. Z kolei dane za I kwartał 2025 r. pokazują spadek jeszcze głębszy: niespełna 24 tys. wyprodukowanych aut oznacza zmniejszenie ich liczby w ujęciu rok do roku aż o 70 proc.
Dla polskiego przemysłu motoryzacyjnego, który należy do największych dostawców części i komponentów dla europejskich fabryk aut, problemem jest utrzymujący się spadek sprzedaży pojazdów samochodowych w Europie. Jak podaje Europejskie Stowarzyszenie Producentów Pojazdów ACEA, w styczniu 2025 r. popyt na samochody osobowe skurczył się o 2,6 proc. w styczniu, o 3 proc. w lutym i o 0,2 proc. w marcu, co daje średni spadek o 1,9 proc. za cały I kwartał obecnego roku.
Sygnałem ostrzegawczym dla polskiego przemysłu motoryzacyjnego jest zwłaszcza sytuacja w branży motoryzacyjnej Niemiec. To strategiczny dla nas odbiorca, do którego trafia jedna trzecia produkowanych w Polsce pojazdów oraz samochodowych części i komponentów. Według monachijskiego Ifo Institute w kwietniu 2025 r. klimat biznesowy w niemieckim przemyśle motoryzacyjnym, pogorszył się w porównaniu z marcem. – Cła amerykańskie, które weszły w życie na początku kwietnia, praktycznie zdusiły w zarodku pierwsze pozytywne zmiany biznesowe, zwłaszcza na rynku europejskim – mówi Anita Wölfl, ekspertka Ifo Institute.
Jak podkreśla Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM), Polska jest bardzo ważnym krajem w strukturach europejskiego przemysłu motoryzacyjnego, którego sytuacja jest w tej chwili bardzo trudna. – W rezultacie kłopoty na poziomie globalnym czy europejskim oznaczają problemy u nas. Jeśli 97 proc. aut produkowanych w Polsce wysyłanych jest na eksport, to jakiekolwiek kłopoty na rynkach UE muszą mocno wpływać na zmniejszenie produkcji w Polsce – mówi prezes PZPM.