Inflacja konsumencka w Polsce znowu zaskoczyła silniejszym od oczekiwań tempem spadku. Według wstępnego szacunku obniżyła się w maju do 4,1 proc. r./r. (zakładaliśmy 4,2 proc., konsensus prognoz 4,3 proc.). – Warto zauważyć, że miesiąc do miesiąca ceny poszły w dół o 0,2 proc. – to pierwszy spadek cen od września 2023 r. Już w III kwartale tego roku inflacja z bardzo dużym prawdopodobieństwem osiągnie cel inflacyjny (2,5 proc.) – uważają ekonomiści Banku Pekao.
– Według nas inflacja bazowa to nadal 3,4 proc. r./r. Dane, w połączeniu z obniżeniem taryf gazowych (-0,2 pkt proc. r./r.), utwierdzają nas, że inflacja CPI w lipcu obniży się do ok. 3 proc. r./r. – z przytupem wróci do szerokiego celu inflacyjnego – wtórują im koledzy z PKO BP.
– Prognozujemy średnią roczną inflację na poziomie 3,8 proc. r./r. w 2025 r., poniżej konsensusu oczekiwań na poziomie 4,2 proc. r./r. – twierdzą analitycy Goldman Sachs.
Swoją prognozę rozszerzają przedstawiciele Banku Pekao. Według nich w całym II kwartale inflacja utrzyma się blisko 4 proc. r./r. – Z kolei z początkiem drugiego półrocza zaliczymy przez efekty bazowe (tym razem na nośnikach energii) kolejne tąpnięcie w dół, wyraźnie poniżej 3 proc. r./r. – uważają. – Po ogłoszeniu decyzji URE o obniżce taryf na gaz dla gospodarstw domowych od lipca o 15 proc., co przełoży się na spadek inflacji w porównaniu z dotychczasowymi założeniami o co najmniej 0,2 pkt proc. oraz generalnie niskiej presji ze strony cen surowców, musimy zaktualizować nasze oczekiwania inflacyjne – stwierdzają i prognozują. Już w III kwartale tego roku inflacja CPI z bardzo dużym prawdopodobieństwem osiągnie bezpośredni cel inflacyjny (2,5 proc.), utrzymując się w jego pobliżu do końca roku. Wcześniej mówiliśmy, że na trwałe do celu inflacyjnego wrócimy nie wcześniej niż w I połowie 2026 r. Inflacja bazowa będzie jednak obniżać się znacznie wolniej.