Obrót w koszyku blue chipów zbliżył się do 1,23 miliarda złotych, gdy na całym rynku przekroczył 1,41 miliarda złotych. Z perspektywy końca sesji widać, iż od poranka rynek musiał odpierać impulsy spadkowe z otoczenia, które oglądane przez pryzmat indeksów europejskich tworzyło silną presję podażową. W kolejnych godzinach rynek próbował budować przeciwwagę dla otoczenia na zwyżkach akcji detalistów, jak Dino, Pepco i Żabka, które finalnie należały do najsilniejszych spółek w indeksie WIG20. W końcówce sesji bykom pomogła próba zwyżek na Wall Street, ale sesja skończyła się spadkiem koszyka spółek o największej kapitalizacji. Niemniej, śródsesyjnego odbicia starczyło na zredukowanie tygodniowego spadku WIG20 do niespełna 2 punktów, co przełożyło się na stratę ledwie 0,04 procent. Z perspektywy technicznej sesja wpisała się w konsolidację WIG20 graną w całym tygodniu, co oznacza, iż zawieszenie między szczytem hossy w rejonie 2978 pkt. i wsparciami w rejonie 2910-2900 pkt. zostało przeniesione na kolejny tydzień. Patrząc na finałowe położenie WIG20 nie można zapomnieć, iż indeks pozostał kilkanaście punktów albo 0,5 procent od szczytu hossy, gdy dzienna zmienność indeksu mierzona wskaźnikiem ATR z 14 sesji wynosi około 40 punktów. W praktyce WIG20 skończył tydzień na poziomach, z których wystarczy jedno dobre uderzenie popytu, by indeks wyrysował nowy rekord hossy i znalazł się w grze o pokonanie psychologicznej bariery 3000 pkt. W przyszłym tygodniu warto jednak liczyć się z wrażliwością rynku na zachowanie giełd bazowych, którą wymuszą reakcje na lipcowy komunikat Fed i comiesięczne dane z rynku pracy w USA, jak również zapadający 1 sierpnia termin wprowadzenia nowych ceł przez USA.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ
Wydział Analiz Rynkowych
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.