Banki, co nie dziwi, nie są z tego faktu zadowolone. Obawiają się, że wiele z tych nowych podmiotów poszukuje nowatorskich, łagodniejszych statutów, które w praktyce pozwoliłyby im oferować usługi bankowe, omijając jednocześnie niektóre obowiązki regulacyjne, które tradycyjnie wiążą się z tego typu działalnością.
– Banki nie sprzeciwiają się konkurencji – napisała Paige Pidano Paridon, współkierująca działem regulacyjnym w grupie lobbingowej Bank Policy Institute. – Sprzeciwiają się podwójnym standardom regulacyjnym, które nakładają łagodniejsze regulacje na niewielką grupę uczestników rynku prowadzących tę samą działalność co bank.
W Waszyngtonie ponownie zaostrza się walka o to, kto może zostać bankiem, ponieważ administracja Trumpa ponownie analizuje szereg przepisów regulujących sektor usług finansowych. Oczekuje się, że proces ten doprowadzi do złagodzenia przepisów dla banków, ale może również oznaczać obniżenie poprzeczki dla nowych podmiotów, które chcą mieć dostęp do regulowanego ekosystemu bankowego.
W zeszłym tygodniu Federalna Korporacja Ubezpieczeń Depozytów (FDIC) jasno dała do zrozumienia, że chce wprowadzić zmiany dla nowych podmiotów, publikując wniosek o informacje na temat procesu zatwierdzania „firm pożyczkowych dla przemysłu".
FDIC wycofała również propozycję administracji Bidena, która miała zaostrzyć kontrolę nad firmami ubiegającymi się o takie zezwolenia na poziomie stanowym.