Słabość WIG do końca roku lub do spadku w rejon 42 tys. pkt

W kolejnym Subiektywnym Punkcie Widzenia podkreślę, że obserwujemy materializowanie się przeceny na rynku o większej skali.

Publikacja: 06.05.2022 21:00

Sobiesław Kozłowski, dyrektor departamentu analiz i doradztwa w Noble Securities.

Sobiesław Kozłowski, dyrektor departamentu analiz i doradztwa w Noble Securities.

Foto: materiały prasowe

Otoczenie dla indeksu WIG jest wymagające. W strategii na 2022 r. zakładaliśmy w wariancie bazowym spadek szerokiego wskaźnika WIG do 60 tys. pkt. na koniec tego roku. W wariancie negatywnym przyjmowaliśmy spadek WIG do blisko 42 tys. pkt. na koniec 2022 r.

Aktualnie obserwujemy materializowanie się przeceny o większej skali. Nie przewidzieliśmy wojny w Ukrainie, choć widzieliśmy historycznie wysokie odczyty PMI z ryzykiem spadku, obawialiśmy się wpływu rozpoczęcia cyklu podwyżek stóp procentowych w USA oraz redukcji sumy bilansowej Fed na rynek kapitałowy.

Co ciekawe, jednym z narzędzi ostrzegających o wyzwaniach na 2022 r. wymienialiśmy ryzyko inwersji krzywej rentowności wraz z cyklicznym szczytem na WIG-u. Dla wyjaśnienia terminologii ujemna krzywa rentowności oznacza, że rentowność dwuletnich obligacji skarbowych jest wyższa niż dziesięcioletnich obligacji skarbowych, czyli presja inflacyjna w krótkim terminie jest tak duża, że przekłada się na wyższe rentowności dwulatek, w szczególności powyżej dziesięcioletniego okresu.

Powyższy wyskok inflacji jest środowiskiem wywierającym presję na władze monetarne w celu dbania o wartość złotego, co przekłada się na skumulowane tempo podwyżek stopy referencyjnej.

Dwoma czarnymi łabędziami w 2022 r. jest wojna w Ukrainie, która przedłuża hossę na surowcach (metalach i surowcach rolnych) i dynamizuje procesy inflacyjne oraz zwiększa geopolityczną niepewność. Ponadto zaskoczeniem z ostatnich tygodni jest polityka „zero covid" w Chinach, która przybiera formę pełzającego lockdownu i gigantycznych napięć logistycznych w ujęciu globalnym.

Przykładem ostrego hamowania chińskiej gospodarki jest odczyt PMI usług za kwiecień na poziomie 36,2 pkt. wobec oczekiwań szacowanych na 40,0 pkt. – warto dodać, iż wartość poniżej 50 pkt. oznacza spowolnienie. Covidowy dołek z 2020 r. PMI usług w Chinach był na poziomie 26 pkt., więc potencjalne dno jest relatywnie blisko, a zwiększenie impulsu kredytowego, np. poprzez inwestycje infrastrukturalne, wspierałoby aktywność gospodarczą,s przy czym aktualna polityka władz chińskich utrudnia osiągnięcie odporności stadnej i poprawę nastawienia do akcji chińskich.

Zacieśnianie polityki monetarnej przez Fed sprzyja umocnieniu USD i osłabia pozostałe waluty oraz wywiera presję na rynki wschodzące, w tym na WIG. Aby wskazać promyk nadziei, zaakcentowałbym, że dynamiczny wzrost notowań ropy naftowej powinien wygasać presję inflacyjną na jesień tego roku. A to sprzyjałoby zapewne wcześniejszemu spadkowi rentowności obligacji oraz, z pewnym opóźnieniem, spadkowi presji kosztowej dla firm i ustanowieniu cyklicznego dołka WIG do końca roku lub w rejonie 42 tys. pkt. – najchętniej potwierdzonym przez umocnienie PLN vs. USD po ustanowieniu szczytu.

Okiem eksperta
Cisza przed czy po burzy?
Okiem eksperta
Bliski Wschód pretekstem zakończenia wzrostów?
Okiem eksperta
Rynek już czeka na wyniki technologicznych gigantów
Okiem eksperta
Niedoceniane surowce
Okiem eksperta
Ropa ponownie blisko psychologicznej bariery
Okiem eksperta
Hossa trwa, ale coraz trudniej w niej odnaleźć logikę