Umowa ta znacząco ogranicza krótkoterminową niepewność i redukuje ryzyko wiszące nad amerykańskimi spółkami, choć nie eliminuje całkowicie zagrożenia wynikającego z potencjalnego powrotu agresywnej, protekcjonistycznej polityki, znanej z czasów Trumpa. Wprowadzenie 15-procentowej stawki celnej na większość europejskich towarów pozwoliło uniknąć pełnoskalowej wojny handlowej i otworzyło drogę do dalszego rozwoju handlu transatlantyckiego. Jak podkreśliła przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, porozumienie „zapewnia stabilność i przewidywalność dla obywateli i przedsiębiorstw po obu stronach Atlantyku. Stawka 15 proc. nie jest bez znaczenia, ale to najlepsze, co mogliśmy obecnie uzyskać”. Nie zmienia to jednak faktu, że porozumienie w istocie zostało zawarte na amerykańskich warunkach, co spotkało się z ostrą krytyką niemieckiego przemysłu, wskazującego na realne straty, szczególnie po stronie eksporterów. Kluczowymi produktami dotkniętymi nowymi cłami pozostają samochody oraz leki i inne produkty farmaceutyczne, choć przewidziano wyjątki dla części leków generycznych. Tym samym potwierdziły się nasze przypuszczenia, że Unii Europejskiej nie uda się przejąć inicjatywy w negocjacjach z Trumpem, co jednak niekoniecznie musi oznaczać negatywną reakcję rynków finansowych.
Choć sezon publikacji wyników za II kwartał jest jeszcze na wczesnym etapie, już teraz można wyciągnąć istotne wnioski ze sprawozdań. Szczególnie interesujące okazały się ostatnie wyniki Intela, którego akcje, mimo przebicia oczekiwań dotyczących przychodów, spadły o ponad 8,5 proc. w kolejnym dniu notowań. Obecnie sektor AI znajduje się w fascynującym momencie, w którym liczą się nie tylko twarde dane finansowe, ale także sposób komunikacji z inwestorami oraz ogólna narracja prezentowana przez firmy. Inwestorzy nadal są gotowi płacić wysokie premie, ale muszą mieć absolutną pewność, że popyt na chipy nie słabnie, a boom na rozwiązania AI się utrzymuje. Każde zachwianie tej pewności jest surowo karane przez rynek. Pomimo ogromnego ogólnego zapotrzebowania na infrastrukturę AI, przekraczającego dostępne moce produkcyjne, Intel traci udział w kluczowym segmencie Data Center na rzecz AMD oraz Nvidii. Dodatkowym ciosem okazała się bardzo ostrożna komunikacja dotycząca redukcji wydatków inwestycyjnych (CAPEX), utrzymanych w tym roku na poziomie około 18 mld USD brutto oraz planowanych dalszych cięć w kolejnym roku. Informacja o wstrzymaniu planowanych inwestycji w fabryki m.in. w Polsce i Niemczech tylko podkreśliła tę niepewność. Deklaracje firmy o dostosowywaniu polityki inwestycyjnej do rzeczywistego popytu oraz skupieniu się na efektywności finansowej zamiast na wzroście zostały odebrane jako sygnał słabnącej konkurencyjności.