Książka „Czarnoksiężnik z Krainy Oz” ma wiele poziomów interpretacji. Podstawowym jest alegoria podróży życiowej.
Udany początek października, głównie w wykonaniu banków i KGHM, jest dobrą prognozą na dalszą część miesiąca.
Zakładam, że aktualna słabość akcji polskich z punktu widzenia inwestorów zagranicznych to korekta w trendzie wzrostowym.
Widzę argumenty sprzyjające polskim średnim i małym spółkom notowanym na GPW. To może być lepszy wybór niż firmy z WIG20.
Historycznie te dwa miesiące należą do jednych z najsłabszych okresów na rynku kapitałowym, co widać zarówno w USA, jak i w Polsce.
Katalizatorem wzrostów na giełdach europejskich były spekulacje o możliwym spotkaniu prezydentów Trumpa, Putina i Żełenskiego.
Nie bez znaczenia dla WIG–banki jest mocne zachowanie EuroStoxx Banks, który wyszedł na tegoroczne maksima.
Trend obowiązuje, dopóki nie zostanie zanegowany.
Na polski rynek kapitałowy można patrzeć z wielu perspektyw. W dzisiejszej podróży proponuję spojrzenie od strony rynku walutowego.
Najnowszym czynnikiem ryzyka jest eskalacja na Bliskim Wschodzie i selektywny atak Izraela na Iran.
Masz aktywną subskrypcję? Zaloguj się lub wypróbuj za darmo wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas