Właśnie mijają dwa lata od wybuchu paniki związanej z rozwojem pandemii Covid-19, dodruku pieniądza przez banki centralne i hossy covidowej. Z perspektywy rynku kapitałowego obawy przed wpływem covidu na wyniki spółek zostały zastąpione obawami związanymi z wojną w Ukrainie, w tym agresywnej postawy Rosji i chęcią do powrotu do strefy wpływów sprzed upadku ZSRR, co wpływa na hossę surowcową, ale w wymiarze ludzkim opuszczenie Ukrainy przez 3,7 mln osób. Nowym wyzwaniem jest dynamicznie narastająca presja inflacyjna, która poprzez wysokie ceny surowców energetycznych i rolnych będzie wpływała na wzrost cen w najbliższych miesiącach.

To, co niepokoi ekonomistów, to dynamiczny wzrost inflacji bazowej w Polsce, która osiągnęła w lutym 6,7 proc. i była najwyższa w XXI w. Warto dodać, od początku kwietnia br. ma obowiązywać banki w Polsce zaktualizowana rekomendacja S (rekomendacja dotyczące kredytów zabezpieczonych hipotecznie), która zakłada badanie zdolności kredytowej klientów z uwzględnieniem stopy referencyjnej wyższej o 5 punktów procentowych. Mając na uwadze dynamiczne podwyższanie kosztu pieniądza przez Radę Polityki Pieniężnej oraz podwyższoną niepewność przez wojnę w Ukrainie, już widać skokowy spadek wniosków o kredyt hipoteczny, ale też wstrzymywanie się spółek z decyzjami w zakresie podziału zysku za 2021 r.

Z chińskiego punktu widzenia zmiana to zarazem szansa, jak i zagrożenie, co ma wymierne odzwierciedlenie na rynku kapitałowym. Wojna w Ukrainie to z dużym prawdopodobieństwem znaczący odpływ pracowników w branży budowlanej oraz transportowej, przy czym skwantyfikowanie wpływu jest aktualnie trudne. Z drugiej strony astronomiczne notowania gazu naturalnego w Europie oraz uprawnień do emisji CO2, choć po korekcie, zwiększają atrakcyjność generowania prądu z węgla, co wspiera polskie spółki energetyczne.

Dynamika zdarzeń jest bardzo duża i Polska ma szansę na poprawę postrzegania na arenie międzynarodowej poprzez wsparcie dla migrantów z Ukrainy. Oczywiście wyzwań jest bardzo dużo i po romantycznym zrywie przychodzi czas na systemowe rozwiązania w zakresie asymilacji czy też odblokowania środków w ramach Krajowego Programu Odbudowy. Mając na uwadze, że 3 kwietnia odbędą się wybory parlamentarne na Węgrzech, natomiast 10 kwietnia br. pierwsza tura wyborów prezydenckich we Francji oraz że wojska ukraińskie starają się przejąć inicjatywę, to końcówka marca i początek kwietnia zapowiada się jako kluczowy okres w wielu płaszczyznach ogniskujących się na rynku kapitałowym. Dużo czynników ryzyka zdaje się być w cenie, co można by podsumować stwierdzeniem, że mamy pogodę dla zuchwałych.