Przedpołudniowe wahania polskiej waluty wskazują na utrzymujący się relatywnie dobry sentyment. Realizacja zysków na rynku eurodolara, a także spadki dominujące na europejskich giełdach, co można wiązać z sytuacją polityczną w Irlandii (rozpad koalicji rządowej), istotnie nie osłabiły złotego. Zamiast tego na rynku trwa wyczekiwanie na nowe impulsy. Dziś takim pośrednim impulsem może być decyzja Banku Węgier ws. stóp procentowych. Oczekuje się, że podwyższy on stopy procentowe o 25 punktów bazowych, co podniesie główną stopę do 6%. Decyzja banku centralnego zostanie opublikowana o godzinie 14:00.
Potencjalnych impulsów w tym tygodniu nie będzie brakowało. Będą to zarówno czynniki krajowe, jak i impulsy płynące z rynków globalnych. W piątek Główny urząd Statystyczny opublikuje wstępne szacunki polskiego PKB za 2010 rok (prognoza: 3,8% R/R), a także grudniowe dane o sprzedaży detalicznej (prognoza: 9,5% R/R) i stopie bezrobocia (prognoza: 12%).
W gronie potencjalnych impulsów płynących z zagranicy, oprócz wspomnianej decyzji Banku Węgier ws. stóp procentowych, należy wymienić jeszcze m.in. posiedzenie FOMC ws. stóp procentowych, wstępne odczyty PKB za IV kwartał dla USA i Wielkiej Brytanii, a także protokół z ostatniego posiedzenia Banku Anglii. Sytuacja techniczna na wykresach USD/PLN i EUR/PLN wskazuje na dominację podaży. Dlatego w średnim terminie należy oczekiwać dalszego umocnienia polskiej waluty. W krótkim terminie tę tendencję może przerwać wyraźne pogorszenie nastrojów na rynkach globalnych.
Marcin R. Kiepas