Istnieje jednak obawa, iż nawet przy braku negatywnych niespodzianek nie pomoże to specjalnie w poprawie nastrojów. Rynkom akcji nie pomogły natomiast bardzo dobre wyniki Google – inwestorzy boją się bowiem o perspektywy.
[srodtytul]EURUSD – stress testy nie pomogą?[/srodtytul]
Dziś (o godz. 18.00) opublikowane będą wyniki stress-testów europejskich banków. Teoretycznie jest to bardzo ważne wydarzenie, gdyż ryzyko niewypłacalności krajów z południa Europy jest też ryzykiem stabilności europejskiego sektora bankowego. W praktyce jednak wyniki mogą nie mieć znaczącego wpływu na rynek. Inwestorzy bowiem zakładają, iż przyjęto takie założenia, aby żaden z większych europejskich kredytodawców nie miał problemu z przejściem testu. Zastrzeżenia dotyczą założeń, które nie przewidują bankructwa konkretnego kraju. Tym samym testy nie uwzględnia ryzyka wycenianego dziś przez rynki obligacji – banki bowiem większość papierów dłużnych klasyfikują jako trzymane do zapadalności i spadek cen obligacji nie wpływa bezpośrednio na ich wyniki (a przez to na ewentualną potrzebę dokapitalizowania). W rezultacie wyniki mogą nie być w stanie istotnie pomóc notowaniom europejskiej waluty.
Tymczasem rzut oka na rynek stopy procentowej wykazuje, iż wyprzedaż dolara po wystąpieniu Bena Bernanke mogła być przesadzona. Przede wszystkim oczekiwania na termin podwyżki stóp procentowych w USA (drugi kwartał 2012) nie zmieniły się, tymczasem w Europie oczekiwania na podwyżki spadają. Dlatego można powiedzieć, iż ostatnie wzrosty na parach EURUSD, GBPUSD, ale także AUDUSD nie mają podparcia w rynku stopy procentowej. Tym bardziej dotyczy to pary USDCHF (rynkowe stopy procentowe w Szwajcarii nigdy nie były tak niskie), ale jak wiadomo kurs franka rządzi się (choć zapewne do czasu) nieco innymi prawami.
[srodtytul]Rynki akcji – Google zaskakuje, dane neutralne, ale rynki słabe[/srodtytul]