Dodatkowo tego dnia późnym wieczorem poznamy również wyniki posiedzenia Banku Rezerwy Nowej Zelandii. Każde z nich ma duży potencjał i może doprowadzić do wzrostu zmienności na rynku.
W przypadku BoJ rynek oczekuje, że podczas zaplanowanego na wrzesień przeglądu polityki monetarnej w konsekwencji permanentnego oddalenia perspektywy osiągnięcia 2% celu inflacyjnego Bank Japonii w jeszcze większym stopniu poluzuje politykę monetarną, obniżając do jeszcze bardziej ujemnych poziomów stopy procentowe. Z kolei w przypadku Rezerwy Federalnej szanse na zaostrzenie polityki monetarnej są raczej niewielkie, niemniej jednak po piątkowych, lepszych od oczekiwań, danych na temat sierpniowej inflacji w USA, które były impulsem do silnego wzrostu notowań dolara amerykańskiego, nie można takiego scenariusza całkowicie wykluczyć. Inflacja bazowa, która jest lepszą miarą procesów inflacyjnych w gospodarce wzrosła w sierpniu do 2.3% r/r z 2.2% r/r miesiąc wcześniej, a CPI do 1.1% r/r z 0.8% r/r w lipcu. Po tych danych notowania EURUSD spadły poniżej poziomu 1.1200. USDJPY znajdują się tuż poniżej linii oporu długoterminowego trendu spadkowego, a od dołu zbliża się do poziomu 100 jenów za każdego dolara, przekroczenie którego wydaje się mało komfortowe dla tamtejszych władz i rodzi ryzyko interwencji walutowych. Jeśli w najbliższą środę Bank Japonii zdecydowałby się na dalsze dostosowanie polityki pieniężnej, a FED zasygnalizował większe szanse na podwyżki stóp przed końcem roku, mogłoby dojść do wybicia górą, co otworzyłoby drogę do wzrostów.
Z kolei po RBNZ rynek nie spodziewa się rewolucji na wrześniowym posiedzeniu, ale oczekuje już cięcia stóp na kolejnym w październiku. Zapowiedź obniżki stóp procentowych mogłaby zatrzymać obserwowaną od początku br. aprecjację dolara nowozelandzkiego, która utrudnia sprowadzenie inflacji w Nowej Zelandii w pobliże 2%. O poranku wśród krajów G10 wyróżniają się waluty antypodów, które zyskują po publikacji dobrych danych z Nowej Zelandii. W III kw. poprawiły się nastoje konsumentów (wzrost do 108 pkt. ze 106 pkt. w II kw.), a indeks odzwierciedlający koniunkturę w sektorze usługowym wzrósł w sierpniu do 57.9 pkt. z 54.4 pkt. miesiąc wcześniej. Nie wydaje się nam jednak, aby lepsze dane z gospodarki odwiodły od RBNZ od dalszych cięć stóp procentowych. Tamtejszy bank centralny o wiele większą uwagę w tym momencie przykłada do danych o inflacji, która jest rozczarowująco niska.
Z krajowego podwórka opublikowane zostaną najważniejsze dane ze sierpień. O godzinie 14:00 poznamy odczyt produkcji przemysłowej oraz sprzedaży detalicznej, które z większą precyzją pozwolą ocenić poziom koniunktury w III kw. Dane za lipiec okazały się bowiem rozczarowująco słabe, a dynamika PKB w II kw. przyspieszyła tylko minimalne rodząc obawy o kształt koniunktury w dalszej części roku.
Rafał Sadoch, Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku S.A