Początek miesiąca przyniósł kilka ciekawych trendów na rynku obligacji. Niewątpliwie jednym z ważniejszych wydarzeń było rozpoczęcie zamknięcia rządu federalnego USA 1 października 2025, które po raz pierwszy od 2019 r. zatrzymało działalność administracji federalnej. Shutdown miał bezpośredni wpływ na rynek obligacji – zmienność na rynku długu, śledzona przez indeks ICE BofA MOVE, spadła do najniższego poziomu od prawie czterech lat ze względu na brak kluczowych danych ekonomicznych. Opóźniony został między innymi wrześniowy raport o zatrudnieniu. Brak tych i kolejnych danych może mieć wpływ na decyzję Fed, który pozostaje na ścieżce obniżek stóp procentowych – po wrześniowej obniżce o 25 punktów bazowych, rynki wyceniają 98-proc. prawdopodobieństwo kolejnej obniżki o 25 pb na posiedzeniu zaplanowanym na 28-29 października. Warto w tym miejscu wskazać, że protokoły ostatniego posiedzenia FOMC ujawniły podziały wśród decydentów w zakresie skali obniżek. Jak na wskazane podziały wpłynie brak danych – czas pokaże. Tymczasem w Europie EBC pozostaje ostrożny w zakresie kolejnych ruchów na stopach procentowych, których nie rusza od czerwca, być może ma to związek z obawami o zrównoważenie finansów publicznych, szczególnie we Francji, gdzie wskaźnik długu do PKB wzrósł ze 95 proc. w 2015 r. do obecnie 110 proc. Krzywa dochodowości uległa stromemu wzrostowi – rentowność 30-letniej niemieckiej obligacji wzrosła z 3,70 proc. na koniec lutego do 4,41 proc. na początku października.