Reklama

Adam Glapiński: Jest przestrzeń do dalszych obniżek stóp procentowych

– Nie jest tak, że jak dokonaliśmy obniżki w październiku, to nie dokonamy jej w listopadzie – powiedział prezes NBP i przewodniczący RPP prof. Adam Glapiński. W środę Rada podjęła decyzję o obniżeniu stóp procentowych o 25 punktów bazowych, do 4,50 proc. dla stopy referencyjnej NBP.

Publikacja: 09.10.2025 16:48

Prezes NBP Adam Glapiński

Prezes NBP Adam Glapiński

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Dlaczego możliwe są kolejne obniżki stóp procentowych przez NBP?
  • Jakie czynniki wpłynęły na obniżkę stóp procentowych w Polsce?
  • Jakie ryzyka dla inflacji wskazuje prezes NBP Adam Glapiński?
  • Jakie są plany NBP dotyczące rezerw złota w Polsce?

Obniżka z 8 października była już trzecią z rzędu i czwartą na ostatnich pięciu posiedzeniach. Łącznie w tym czasie referencyjna stopa procentowa została zredukowana o 125 punktów bazowych. – To bardzo znaczące złagodzenie polityki pieniężnej, które przekłada się na sytuację makroekonomiczną oraz bardzo zmniejsza koszty obsługi długu publicznego, o ponad 17 mld zł w ciągu pierwszych dwóch lat – powiedział prezes Glapiński podczas czwartkowej konferencji prasowej.

Prezes NBP nie ukrywał, że środowa dyskusja była „długa i żywa”. Jako czynniki za obniżką wymienił m.in. szybki szacunek inflacji za wrzesień: 2,9 proc. – Już trzeci miesiąc z kolei inflacja kształtuje się na poziomie zasadniczo zgodnym z celem NBP 2,5 proc. +/- 1 pkt proc. Odczyt 2,9 proc. jest satysfakcjonujący – mówił szef NBP. Jak dodawał, poprawiły się perspektywy inflacyjne na najbliższe miesiące ze względu na podpis prezydenta pod ustawą zamrażającą ceny energii do końca roku. – Inflacja w czwartym kwartale pozostanie na poziomie zbliżonym do 3 proc. – wyjaśniał Glapiński. 

Czytaj więcej

Stopy procentowe banku centralnego jednak znów poszły w dół

Prezes NBP Adam Glapiński o czynnikach ryzyka dla inflacji

Dużą część konferencji prezes NBP poświęcił analizie czynników ryzyka dla kształtowania się inflacji w średnim okresie, tj. około dwóch lat. Jak wskazywał, to m.in. fakt, że inflacja jest mimo wszystko powyżej środka celu (2,5 proc.), a inflacja bazowa pozostaje „uparcie” powyżej 3 proc. – Podwyższona inflacja bazowa zwiększa ryzyko wybicia inflacji ogółem z przedziału odchyleń od celu w przypadku wzrostu cen energii czy żywności – mówił Glapiński.

Reklama
Reklama

Szef NBP zauważył też, że ceny energii dla gospodarstw domowych są zamrożone tylko do końca roku, a zgodnie z obecnym poziomem taryf powrót do nich od początku 2026 r. zwiększyłby inflację o około 0,3-0,4 punktu procentowego. Jak wyliczają ekonomiści PKO Banku Polskiego, przy utrzymaniu taryfy w 2026 r. na poziomie zbliżonym do obecnego, rachunki mogą wzrosnąć o ok. 10 proc. Wprawdzie z rządu płyną zapewnienia, że nowe taryfy w 2026 r. będą na poziomie obecnej ceny zamrożonej, ale na razie to „tylko” deklaracje.

Glapiński dodawał, że w dalszym okresie ryzykiem dla inflacji jest wejście w życie systemu ETS2 w 2027 r., co doprowadziłoby do wzrostu cen paliw i ogrzewania. – Nasze szacunki wskazują, że wprowadzenie ETS2 w Polsce mogłoby podwyższyć inflację nawet o dwa punkty procentowe – wyliczał szef NBP.

Kolejnym ryzykiem dla inflacji jest relatywnie szybko rosnący popyt w gospodarce. – To dobrze dla gospodarki, ale jednak nie sprzyja to obniżaniu inflacji – mówił szef NBP.

Glapiński zwracał też uwagę na tempo wzrostu płac oraz wysokie deficyty fiskalne. – Choć dynamika płac spowalnia [w sektorze przedsiębiorstw +7,1 proc. r/r, najmniej od 4,5 roku – red.], to wciąż jest za wysoka z punktu widzenia inflacji. Wzrost płac jest nadal wyższy niż wzrost wydajności pracy – mówił szef NBP. – Polityka fiskalna pozostaje natomiast wyjątkowo luźna na tle UE. To największe ryzyko dla inflacji i stabilności makroekonomicznej w średnim i długim okresie. Polityka fiskalna działa proinflacyjnie i ogranicza przestrzeń do obniżek stóp procentowych, acz nie zamyka jej – dodawał Glapiński. Z drugiej strony, szef NBP dodawał, że w rządzie widzi obecnie raczej starania do ograniczania deficytu. – Nie jesteśmy spokojni co do sytuacji fiskalnej, Polska idzie po krawędzi. Ale nie widzimy rosnącego zagrożenia z tego tytułu – mówił szef NBP.

Czytaj więcej

RPP ma argumenty zarówno za obniżką stóp, jak i za pauzą

Adam Glapiński: jest przestrzeń do dalszych obniżek stóp procentowych

– Członkowie RPP widzą przestrzeń do dalszych niewielkich obniżek stóp procentowych, po 25 punktów bazowych. Ale kiedy to nastąpi, jeszcze sami nie wiedzą. Decyzje będziemy podejmować z posiedzenia na posiedzenie, na podstawie napływających danych – informował prezes NBP, przypominając że w listopadzie RPP zapozna się z najnowszą projekcją inflacyjną. Zapewniał, że Rada pozostaje ostrożna i konserwatywna.

Reklama
Reklama

– Nic nie jest przesądzone. Nie jest tak, że jak dokonaliśmy obniżki w październiku, to nie dokonamy jej w listopadzie – mówił Glapiński, dodając że „świętą, polską tradycją” jest, że w grudniu nie podejmuje się zwykle decyzji o zmianie poziomu stóp procentowych. – Nie wiem skąd to się wzięło, pewnie żeby nie zaskakiwać rynków, gdy wszyscy szykują już prezenty pod choinkę – dodał prezes NBP.

Glapiński: NBP będzie dalej zwiększał zasoby złota

– Zarząd NBP podjął decyzję o strategicznym zwiększeniu zapasów złota w aktywach rezerwowych do 30 proc. Obecnie złoto stanowi 25 proc. rezerw – poinformował też Glapiński. Obecnie polskie zasoby tego surowca przekraczają już 520 ton i są warte 240 mld zł.

Gospodarka krajowa
Dużo musi się zmienić w strukturze polskiej gospodarki
Gospodarka krajowa
Zmiana straszaka dla polskiego konsumenta
Gospodarka krajowa
Nastroje konsumenckie Polaków są najlepsze od pandemii. Ale gorsze niż przed nią
Gospodarka krajowa
Polska „tygrysem wzrostu”, ale potrzebuje kapitału i innowacji
Gospodarka krajowa
Polska czempionem wzrostu gospodarczego. I długu publicznego
Gospodarka krajowa
Inflacja bazowa w Polsce w dół. Jest najniższa od 2019 r.
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama