Wczorajsza sesja zakończyła się lekkim niedosytem. WIG20 zakończył bowiem dzień pod kreską, chociaż w ciągu dnia był już bliski pokonania 2900 pkt. Czy dzisiaj dojdzie do ponownej próby pokonania tego poziomu?
Patrząc na sam start notowań, można być optymistą. WIG20 w pierwszej godzinie handlu zyskiwał na wartości, chociaż jednocześnie trzeba podkreślić, że nie był to imponujący wzrost. Wynosił 0,3 proc. Cytując jednak fragment z jednego z polskich filmów: "spokojnie, zaraz się rozkręci”.
Na to rozkręcenie się czekają też inne europejskie indeksy. Niemiecki DAX o poranku też notował niewielką zwyżkę, która wynosiła 0,2 proc. Francuski CAC40 rósł w tym czasie 0,4 proc..
Czytaj więcej
Sytuacja makroekonomiczna w Polsce nadal przemawia za kontynuacją wzrostów na GPW. Większy potenc...
Spadki na Wall Street i w Azji
Chłodem powiało wczoraj na Wall Street, chociaż ostatecznie i tak rynek pokazał moc. S&P 500 spadł niecałe 0,3 proc., a Nasdaq niecałe 0,1 proc. – Wśród szeroko omawianych spółek najmocniej zyskiwały: Delta Air Lines (4,29 proc.), PepsiCo (4,23 proc.) oraz Costco Wholesale (3,07 proc.). Technologiczny Nasdaq, mimo próby odrobienia strat w końcowej fazie notowań, zakończył dzień słabszy o 0,15 proc.. Wśród spółek z sektora technologicznego warto zwrócić uwagę na MercadoLibre (4,36 proc.), ARM (2,33 proc.) oraz Micron (-2,14 proc.). Spadkom nie oparły się również najstarszy amerykański indeks Dow Jones, który stracił 0,52 proc., oraz indeks małych i średnich spółek Russell 2000, kończący dzień 0,6 proc. niżej – wskazuje Michał Poleszczuk z DI Xelion.