W ankiecie „Parkietu” głosy za utrzymaniem stóp procentowych i ich obniżką o 25 punktów bazowych rozłożyły się po pół.
Argumenty obu stron były silne
Obniżce stóp procentowych sprzyjały ostatnie dane makroekonomiczne. Szybki szacunek inflacji za wrzesień wyniósł 2,9 proc. r./r., a więc nieco poniżej średniej prognoz ekonomistów (3,1 proc.). Wstępne wyliczenia ekonomistów sugerują, że ponownie mogła spaść też inflacja bazowa, do 3,1 proc. r./r. Dodatkowo, dynamika płac w sektorze przedsiębiorstw w sierpniu spadła do 7,1 proc. r./r., czyli do najniższego odczytu od 4,5 lat. Słabo wypadły też dane o produkcji budowlano-montażowej (spadek o 6,9 proc. r./r. w sierpniu).
Ważnym czynnikiem sprzyjającym obniżce stóp procentowych był też fakt, że pod koniec września prezydent Nawrocki podpisał ustawę mrożącą ceny energii dla gospodarstw domowych do końca roku. Sam prezes NBP Adam Glapiński podkreślał podczas wrześniowej konferencji prasowej, że takie działanie mogłoby skłonić Radę do złagodzenia polityki pieniężnej. – Nie chcę mówić wprost i zobowiązująco, ale dużo się zmieni, jeśli dowiemy się, że cena energii elektrycznej od października nie wzrośnie i będzie to już stan prawny – mówił dodając, że „z dużym prawdopodobieństwem przyczyniłoby się to do kolejnej obniżki stóp procentowych”. – Po ostatniej konferencji prezesa Glapińskiego można było wnioskować, że rządowa decyzja o zamrożeniu cen prądu dla gospodarstw domowych w ostatnim kwartale zbuduje w RPP większość do cięcia stóp procentowych już w październiku – komentuje Dawid Pachucki, główny ekonomista PZU.
Czytaj więcej
PKB Polski urósł w 2024 r. realnie o 3 proc. rok do roku – poinformował Główny Urząd Statystyczny...