Wittchen nie chce się ścigać z Shein i Temu. Wyprzeda część walizek i wróci do korzeni

Notowana na warszawskiej giełdzie handlowa firma z Palmir pod presją konkurencji zmienia priorytety. Postawi ponownie na galanterię skórzaną, poszerzy asortyment odzieżowy i spróbuje przyciągnąć młodszą klientelę.

Publikacja: 09.10.2025 17:47

Wittchen nie chce się ścigać z Shein i Temu. Wyprzeda część walizek i wróci do korzeni

Foto: Adobestock

- Walizki nie są już takim motorem poprawy wyników jak kiedyś, gdy były hitem generującym dobrą marżę. Dziś ze względu na preferencje klientów zwracających się ku sklepom internetowym oraz za sprawą dostępności tańszych produktów z Azji sytuacja jest inna – powiedział w czwartek Marcin Szyguła, nowy dyrektor finansowy spółki prowadzącej sklepy Wittchen i Wittchen Travel. Tak tłumaczył decyzję o ograniczeniu tego typu asortymentu.

Oznacza ona zmianę podejścia firmy do stanu magazynów. Zapasy, których wartość na koniec czerwca sięgała 140 mln zł mają zostać ograniczone w ciągu kilku miesięcy do 100-110 mln zł.

Czytaj więcej

Roczne minimum Wittchenu. Konkurencja wymusiła wydatki

Jędrzej Wittchen, prezes i główny akcjonariusz spółki utrzymywał przez ostatnie lata, że magazyny pełne walizek to siła jego firmy w czasach gdy łańcuchy dostaw ciągle przechodzą zawirowania. Perspektywę spółki zmieniła konkurencja. Walizki oferują chińskie platformy, ale też polskie spółki wyrosłe z handlu obuwiem i galanterią skórzaną, jak np. Ochnik, czy platformy internetowe jak eObuwie.

- Walizki nadal będą w naszej ofercie, ale linii produktowych będzie mniej: około 15 – zapowiedział w czwartek Marcin Szyguła. - Chcemy się skupić na produkcie o wyższej marży, a chętniej kupowanym przez klienta – dodał, ale nie zdradził jaki konkretnie pomysł na walizki ma spółka.

Reklama
Reklama

Wittchen wróci do korzeni. Znowu skoncentruje się na wyrobach skórzanych

Według niego firma będzie się teraz koncentrować na innych produktach. - Chcemy postawić na wyroby skórzane, czyli na DNA firmy Wittchen – zdradził menedżer, który od października zastąpił na stanowisku Dariusza Kormańskiego. Jak powiedział, w wyrobach skórzanych konkurencja z Azji nie jest tak niebezpieczna.

W pierwszym półroczu br. przychody handlowej firmy były na poziomie sprzed roku, przy nieco mniejszej liczbie sklepów stacjonarnych. Za to zyski mocno stopniały, co Szyguła tłumaczy m.in. wzrostem kosztów marketingu i wynagrodzeń dla internetowych platform, z których Wittchen korzysta by sprzedawać towar za granicą.

Czytaj więcej

Kłopoty Wittchenu z Amazonem

W pierwszym półroczu br. e-commerce odpowiadał za ponad połowę przychodu spółki. – To kanał, w który chcemy nadal inwestować, ale inwestować mądrze. W perspektywie kilku lat może odpowiadać za ponad 60 proc. przychodów spółki – powiedział Marcin Szyguła. - Chcemy znaleźć kolejne marketplace’y w Europie, gdzie będziemy plasować nasze produkty – mówił także.

Zapewnił także, że ważną częścią sieci sprzedaży pozostaną sklepy tradycyjne . – To ambasadorzy marki, gdzie klient może się przekonać o jakości produktów – powiedział Szyguła. Jednak pytany, czy lokali będzie przybywać – zaprzeczył. Na koniec czerwca było ich 112, o 4 mniej niż rok wcześniej. 

Odzież i odmładzanie klienteli 

Ważnym elementem planów powrotu na ścieżkę wzrostu Wittchenu jest nowy asortyment odzieżowy. Pod jego kątem spółka zaczęła wprowadzać zmiany w części sklepów, stawiając przebieralnie. Zamontowano je w 23 sklepach, a plan zakłada jeszcze kolejnych 21.

Reklama
Reklama

Drugą inicjatywą mającą zwiększyć popyt na produkty Wittchenu jest oferta dla młodszej klienteli w wieku 30+. – Zaczniemy od kolekcji wiosna-lato 2026, a pierwsze efekty powinny być widoczne w okresie jesień-zima 2026 – powiedział dyrektor finansowy.

Marcin Szyguła podtrzymał, że Wittchen rozbuduje magazyn w Palmirach, co oznacza sporą dla firmy inwestycję. Menedżer zapewnił, że spółka nie będzie emitować w związku z tym projektem nowych akcji. – Liczymy tu na finansowanie bankowe – powiedział.

Pytany o to, czy w przyszłym roku firma wypłaci dywidendę zapowiedział, że inwestorzy zostaną poinformowani o decyzji w tej sprawie w najbliższej przyszłości.

W I półroczu br. Grupa Wittchen odnotowała 206 mln zł przychodu, 13,4 mln zł zysku operacyjnego (spadek o 43 proc. rok do roku), 29,3 mln zł EBITDA (spadek o 24,1 proc.) oraz 9,7 mln zł zysku netto (spadek o około 42 proc.). Po tych wynikach notowania akcji spółki spadły poniżej 16 zł. 

Wśród celów spółki jest powrót na ścieżkę wzrostu. Zdaniem Marcina Szyguły efekty powinny być to widoczne od 2026 r.

Handel i konsumpcja
Noble Securities o LPP. Główne ryzyko w tempie rozwoju sieci
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Handel i konsumpcja
Smyk Holding idzie na giełdę i obiecuje rozwój
Handel i konsumpcja
Grupa Tarczyński uruchomiła firmę do obsługi rynków skandynawskich
Handel i konsumpcja
CCC pod ostrzałem. Zagranica gra ostro na spadek kursu
Materiał Promocyjny
Ruszyła ofensywa modelowa Nissana
Handel i konsumpcja
Allegro, CCC, LPP i Żabka. Handel z potencjałem
Handel i konsumpcja
Żabka zrobiła skok. A kurs nadal przyczajony
Reklama
Reklama