Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W najgorszej sytuacji jest Podkarpacki Bank Spółdzielczy w Sanoku, który na początku kwietnia opublikował wstępne wyniki za 2018 r. Wysokie odpisy oraz strata prawie 50 mln zł przyczyniły się do tego, że współczynniki kapitałowe i nadzorcza miara płynności długoterminowej M3 ukształtowały się poniżej minimalnych wymogów regulacyjnych. W związku z tym bank po raz kolejny przystąpił do opracowania planu naprawczego. Dotychczasowe programy naprawcze nie zostały zrealizowane, a pod koniec 2018 r. po raz drugi dostał odmowę przyjęcia do Spółdzielni Systemu Ochrony Zrzeszenia BPS ze względu na to, że bank stwarza ryzyko wpływające na ryzyko systemu jako całości. Inwestorzy wyceniają obligacje warte ponad 73 mln zł zapadające w ciągu najbliższych czterech lat znacznie poniżej wartości nominalnej.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Jeśli przyszłość potoczy się wzdłuż centralnej ścieżki inflacji przygotowanej przez analityków Narodowego Banku Polskiego, najbezpieczniejszym wyborem pozostaną trzyletnie obligacje oszczędnościowe o stałym oprocentowaniu.
Jak poinformowało Ministerstwo Finansów, w czerwcu sprzedaż detalicznych obligacji skarbowych wyniosła 6,56 mld zł.
Giełdowe spółki nie spieszą się z ofertami papierów dłużnych, z których pieniądze poszłyby na inwestycje związane z klimatem lub środowiskiem. Narzekają głównie na czasochłonność i koszty emisji.
Czy inwestorzy indywidualni o konserwatywnym podejściu do ryzyka włączą listy zastawne do swoich portfeli?
Potencjał do dalszego spadku rentowności wydaje się być nadal spory. Mimo dużych potrzeb pożyczkowych nabywców nie brakuje.
W przyszłym tygodniu zapadają obligacje o wartości 30 mln zł. Wyceny papierów dewelopera na Cataliście poprawiły się, choć zapadające najpóźniej obligacje są notowane z wciąż dużym dyskontem.