Brak poważniejszych informacji ze sfery makro sprawia, że ponownie serwisy skupiają się na informacjach pośledniej istotności. Najciekawiej było za to po sesji. Wyniki podała Alcoa, a więc oficjalnie sezon pojawiania się publikacji finansowych można uznać za otwarty. Jeszcze przed publikacją cena spółki spadała w związku ze spadkiem cen aluminium. Po sesji spadek ten został pogłębiony o ponad 3 proc. Jak można się domyśleć, wyniki okazały się gorsze od prognoz. Strata w I kwartale była oczekiwana, ale na poziomie 51-54c na akcję. Okazało się, że jest nieco wyższa i wyniosła 59c na akcję. Wyniki opublikowała także sieć handlująca artykułami wykańczania wnętrz Bed Bath & Beyond. Zysk wyniósł 55c na akcję (rok temu było to 66c), a prognozy mówiły o 44c na akcję. Wielkość sprzedaży wprawdzie spadła, ale znacznie wolniej niż dla całej branży. W efekcie cena akcji spółki zyskała w handlu pozaseryjnym 14 proc.

W takich okolicznościach (spadek cen w strefie azjatyckiej i minusy na amerykańskich kontraktach, mocniejszy dolar i słabszy złoty) niższe otwarcie nie będzie zaskakujące. Można podejrzewać, że przecen zapoczątkowana w poniedziałek będzie dziś kontynuowana. Najbliższym wsparciem pozostaje ostatnia luka hossy, choć to dopiero poziom dołka będzie decydujący o sensowności dalszego utrzymywania długich pozycji.