Początek dnia to optymizm wynikający z przekonania o dobrych danych inflacyjnych (inwestorzy zagraniczni spodziewali się spadku na poziom poniżej 11% rok/rok). Przewaga kupujących zaowocowała wyraźnym wzrostem cen. W końcu osiągnęły one taki poziom, że część inwestorów postanowiła zrealizować zyski i doszło do korekty. Tak oczekiwaliśmy na dane o inflacji. Po ich opublikowaniu znowu wystąpił optymizm, ale po informacji o rozpoczęciu sprzedaży obligacji NBP (w ramach akcji odpłynniania rynku) ceny spadły i kończymy niżej, niż wczoraj.
MAREK ZUBER
Analityk finansowy BPH