Wtorkowe notowania na Wall Street zakończyły się w mieszanych nastrojach. Reprezentujący 30 blue chipsów indeks Dow Jonesa stracił wczoraj na wartości 0,2% przy wzroście szerokiego indeksu S&P 500 o 1,1%. Zaskoczeniem był wzrost indeksu Nasdaqa aż o 3,7%, co było największą zwyżką w okresie ostatnich 3 miesięcy. Obroty na głównym parkiecie wyniosły 1 mln, co było wartością o 7,1% wyższą od średniej z ostatnich trzech miesięcy.
Jedną z przyczyn wczorajszego wzrostu cen akcji spółek IT było podwyższenie przez jednego z analityków Banc of America rekomendacji dla spółek produkujących procesory ? Intela i AMD. Walory Intela wzrosły o 8,17%, co było rezultatem najlepszym od 19 czerwca. Z kolei walory AMD zyskały na wartości 12,8%. Wczorajsze wzrosty wynikały jednak także z odreagowania ostatnich spadków ? tylko we wrześniu Intel spadł o 25% przy 30% dla walorów AMD. W związku ze wzrostami Intela i AMD, o 3,17% wzrosły także walory Microsoftu.
Jednym z negatywnych wydarzeń wczorajszych notowań był spadek walorów Alcoa, który wyniósł 4,4%. Jego przyczyną było ostrzeżenie spółki dotyczące możliwości wypracowania wyników w IIIQ słabszych od oczekiwań. Przyczyną tego będzie z jednej strony wysokie koszty energii, natomiast z drugiej spowolnienie sprzedaży w sektorze transportowym i budownictwie. Jak na razie, aż 154 spółki wchodzące do indeksu S&P 500 ostrzegło przez możliwością wypracowania wyników słabszych od oczekiwań. W ubiegłym kwartale było to 104. Faktem jest już więc to, iż jednym z największych zagrożeń związanych z amerykańskim rynkiem akcji jest obecnie pogorszenie wyników tamtejszych spółek, wynikające z ostatnich 6 z rzędu podwyżek stóp.
Środowe notowania na giełdach azjatyckich zakończyły się wzrostami, które wynikały głównie ze wzrostów spółek komputerowych w USA.
Iwona Kubiec
