Ostatni tydzień na warszawskiej giełdzie okazał się dla inwestorów wyjątkowo udany. Można tak stwierdzić zarówno po przejrzeniu statystyki tygodniowej stopy zwrotu, obejrzeniu wykresów głównych akcji i indeksów, jak również porównaniu sytuacji na GPW i innych światowych giełdach.
Na warszawskiej giełdzie w ostatnim tygodniu panowała typowa gorączka zakupów. Monstrualne obroty i towarzyszący im silny popyt na papiery największych koncernów jasno i przejrzyście pokazywały, że po stronie kupna stanęli najwięksi, w tym również zagraniczni inwestorzy. Co interesujące, wbrew oczekiwaniom kapitału spekulacyjnego, liderem obecnej ?hossy? okazały się spółki starej ekonomii, a nie jak się powszechnie spodziewano walory spółek IT. Stało się zapewne z powodu notorycznych spadków cen na rynku Nasdaq, który determinuje kierunek ruchu cen całego sektora IT, na niemal wszystkich światowych giełdach.
Dzięki silnej zwyżce w czasie ostatnich niemal całych dwóch tygodni, zarówno WIG jak i WIG 20 zdołały zdecydowanie wybić się ponad ograniczające je od góry linie trendu spadkowego, poniżej których rynek poruszał się od marca br. Takie zachowanie indeksów z punktu widzenia analizy technicznej zapowiada trwałe zakończenie trendu spadkowego i początek trwalszej tendencji wzrostowej. Co prawda po ostatniej silnej zwyżce indeksów, która doprowadziła do wybicia wskaźnika WIG 20 podczas sesji piątkowej ponad pułap 1.800 pkt, wysoce prawdopodobne wydaje się wystąpienie korekty spadkowej spowodowanej realizacją zysków, jednak jej zasięg nie powinien być poważny. Skłania do tego głównie spora skala aprecjacji poszczególnych walorów w ciągu ostatniego tygodnia, jak również nasilająca się presja podaży na innych światowych parkietach.
Wśród najciekawszych wydarzeń bieżącego tygodnia warto odnotować gwałtowne spadki notowań akcji Elektrimu, jakie wystąpiły w środę. Na rynku pojawiła się, bowiem plotka o 1-miliardiwej zaległości spółki z tytułu podatku VAT. W ciągu kilkudziesięciu minut kurs walorów Elektrimu zniżkował o ok. 10 proc. Jednak przed zakończenie obrotu papiery odrobiły większość strat, a sama spółka zaprzeczyła wszelkim pogłoskom o zaległościach podatkowych. Całą sprawą ma zająć się KPWiG. Warto bowiem dodać, że tego dnia wartość wymiany na papierach spółki wyniosła ponad 260 mln zł lub 2,8 mln akcji i była najwyższa od 1993 roku(!). Autorzy plotki mogli więc tego dnia dokonać sporych i dość atrakcyjnych zakupów walorów tego emitenta.
Paweł Wojtaszek