Na tygodniowym wykresie WIG-u pojawiła się świeca wysokiej fali z małym czarnym korpusem i długimi knotami po obu stronach. Obrazuje ona huśtawkę nastrojów panującą ostatnio na rynku, ale nie wnosi nic nowego do jego technicznego obrazu. Na wykresie dziennym widać konsolidację po wcześniejszych wzrostach. Konsolidacja ta przybrała formę trójkąta symetrycznego. Jego górne ramię łączy szczyty z 19 i 27 grudnia i 4 stycznia. Obecnie linia ta znajduje się na poziomie 17 900. Dolne ramię łączy dołki z 21 grudnia i 3 stycznia. Teoretycznie formacja trójkąta symetrycznego zapowiada kontynuację trendu, który ją poprzedzał, czyli w tym przypadku wzrostowego. Z doświadczenia wiadomo jednak, że wskazówka ta jest mało wiarygodna. Lepiej więc poczekać na wybicie. W razie wybicia dołem następne wsparcie znajduje się dość blisko dolnego ramienia, bo na poziomie 17157. Jeżeli i ono zostanie przełamana, to WIG może spaść do głównej linii trendu wzrostowego łączącej dołki z 13 października i 4 grudnia i znajdującej się obecnie na poziomie około 16 800.

Obraz wskaźników ostatnio trochę się pogorszył. Co prawda RSI znajduje się w strefie neutralnej i nie daje żadnych sygnałów, ale MACD kilka sesji temu przeciął od góry linię sygnału. Wskaźnik ten znajduje się na tyle wysoko nad poziomem równowagi, że spadek poniżej tego poziomu w najbliższym czasie nie wydaje się prawdopodobny.

Marcin Lachowski

Wydział Doradztwa Inwestycyjnego BM BGŻ SA