Oczywiście pojawiło się tu wzrostowe odreagowanie, ale byki nie zdołały jak na razie zbyt wiele osiągnąć. Warto tu jednak zwrócić uwagę, że przy cenie ok. 2,78 można teraz wyznaczyć dość stromą, miesięczną linię spadkową. Jeśli bykom udałoby się ją w sposób wiarygodny (dynamicznym ruchem) przekroczyć, można by to wówczas potraktować jako pierwszy sygnał poprawy sytuacji na tej parze, a przynajmniej krótkoterminowego wyczerpywania się presji ze strony sprzedających. Problem dla posiadaczy długich pozycji natomiast pojawi się wówczas, gdyby kurs jedynie po raz kolejny odbił się od wspomnianej linii trendu, co byłoby jedynie potwierdzeniem aktualnego trendu spadkowego, a to z kolei winno się w konsekwencji przełożyć na wyznaczenie nowych dołków.
EUR/PLN
Presja wzrostu wartości złotego widoczna jest także na eurozłotym, gdzie wczorajsza sesja przebiegała pod znakiem utworzenia niewielkiej konsolidacji w zakresie grudniowych dołków, do których po poniedziałkowym, nieznacznym odbiciu udało się sprzedającym ponownie powrócić. Takie zachowanie się cen przybliża nas do przełamania zakresu 3,77 - 3,7750 i wyznaczenia kolejnej fali spadkowej na tej parze. W ramach najbliższego oporu, którego przekroczenie nieco poprawiałoby krótkoterminowy obraz techniczny, zwróciłbym uwagę na rejon 3,7925.
PLN BASKET
Lekkie odreagowanie pojawiło się wczoraj na koszyku, choć tutaj również ciężko mówić o wyczerpywaniu się aktualnego trendu spadkowego. Obecnie najbliższym oporem wydaje się być wtorkowy wierzchołek, zlokalizowany przy cenie 3,2950. Za poziom o charakterze kluczowym wciąż jednak uważać należy 3,32, gdzie zlokalizowany jest przełamany w ubiegłym tygodniu dołek z grudnia. Jak na razie podaż wciąż więc utrzymuje przewagę.