Wzrost notowań EUR/USD sprowokowały bardzo słabe dane kwartalne z USA. W I kwartale br. amerykańska gospodarka, według wstępnych szacunków, rozwijała się w tempie 1,3 proc., wobec wzrostu o 2,5 proc. w IV kwartale 2006 roku. Analitycy prognozowali natomiast, że będzie to wzrost na poziomie 1,8 proc.
Departament Handlu opublikował również wskaźnik wydatków konsumpcyjnych bez paliw i żywność (PCE core) oraz deflator. Ich wzrost w I kwartale br. wyniósł odpowiednio 2,2 proc. i 4 proc. Były to odczyty powyżej prognoz, co wskazuje na rosnącą presję inflacyjną.
Z opublikowanych danych wyłania się obraz spowalniającej gospodarki, której zagraża inflacja. W tej sytuacji nie dziwi osłabienie dolara w reakcji na dane. Jako, że jednocześnie na horyzoncie nie widać żadnych pretekstów do umocnienia amerykańskiej waluty, więc wciąż w średnim terminie należy oczekiwać wzrostów EUR/USD. Obecnie trudno oszacować jaki poziom będzie celem tego wzrostu. Równie dobrze może to być poziom 1,38 dolara, jak i 1,45 dolara.
O godzinie 14:43 kurs EUR/USD testował poziom 1,3668 dolara.
Marcin R. Kiepas