Dzisiaj o godzinie 10.00 poznamy istotne dla rodzimej gospodarki sierpniowe dane makroekonomiczne - będzie to sprzedaż detaliczna oraz stopa bezrobocia. Dla pierwszej pozycji rynek oczekuje spadku dynamiki z lipcowej wartości 14,3 proc. do 12,4 proc. Drugim wskaźnikiem gospodarczym będzie stopa bezrobocia, która według oczekiwań wyniosła w sierpniu w ujęciu rocznym 9,3 proc., co byłoby wartością korzystniejszą dla krajowej gospodarki od poprzedniego odczytu na poziomie 9,4 proc.
Dzisiaj również rozpoczyna się posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, a jutro poznamy jej decyzje oraz komunikat w sprawie stóp procentowych. Pomimo iż wczorajszy odczyt inflacji bazowej wskazuje na jej nadal wysoką wartość, rynek nie oczekuje zmian wysokości kosztu pieniądza we wrześniu. Bardziej prawdopodobna wydaje się podwyżka stóp w październiku, bowiem zgodnie ze słowami członka RPP Jana Czekaja (z 15-ego września) do pełniejszej oceny tendencji dla polskiej gospodarki potrzebna będzie kolejna porcja danych makroekonomicznych, w tym szczególnie październikowa projekcja inflacyjna.
Na dzisiejsze notowania złotego wpływ niewątpliwie będą mieć wspomniane publikacje makroekonomiczne. Pamiętajmy jednak, że duże znaczenie dla polskiej waluty jak zwykle mieć będzie sytuacja na międzynarodowym rynku walutowym. Gdyby widoczna z rana zniżka kursu EUR/USD była kontynuowana, to złoty powinien odreagować ostatnie umocnienie.
Ostatnie dni na rynku walutowym charakteryzują się dużą zmiennością notowań. Koniec sesji poniedziałkowej przyniósł znaczne osłabienie dolara względem euro. Para EUR/USD wzrosła do poziomu 1,4880. Tak znaczna zmienność wywołana była kilkoma czynnikami. Przede wszystkim uleciał optymizm z amerykańskich parkietów - główne indeksy znajdowały się na kilkuprocentowych minusach. Zmiana nastroju inwestorów wywołana była niepewnością odnośnie planu ratunkowego przygotowanego przez rząd USA. Pojawiają się bowiem opinie, że przygotowany ratunek może nie być wystarczający do uzdrowienia systemu finansowego. Dopóki uczestnicy rynku nie poznają jego szczegółów i nie ocenią realnej wartości, rynkiem dalej będą rządzić emocje, a co za tym idzie - zmienność notowań wciąż będzie bardzo duża.
Dodatkowym czynnikiem wpływającym na zwyżkę kursu eurodolara było wygasanie październikowych kontraktów na ropę naftową. Na giełdzie w Nowym Jorku przez chwilę zapłacić trzeba było nawet 130 dolarów za baryłkę, gdy jednak kontrakt wygasł cena powróciła do poziomu 108 USD.