Pierwsza sesja tygodnia na globalnych rynkach nie przyniosła większych zmian. Odczuwalne jest jednak lekkie napięcie związane z polityką handlową USA. W dniu 9/07 mija teoretyczny termin „deadline'u” jakie USA wyznaczyły dla ustanowienia nowych umów handlowych ze swoimi partnerami, w przeciwnym razie obowiązywać mają stawki z tzw. „dnia wyzwolenia”. Administracja USA sugeruje iż w ciągu 48h otrzymamy finalizację szeregu takich dokumentów. Rynek najbardziej czeka jednak na umowę z UE. Wydaje się iż w tym przypadku możliwe jest odsunięcie deadline'u. Inwestorzy pozostają jednak ostrożni, trudno jednak określać aktualny układ jako risk-off, a raczej wyczekiwanie pod niedawnymi szczytami na indeksach.
Lokalnie na poziomie indeksu, blue chip'ów, nie wydarzyło się zbyt wiele. Najmocniejszą składową były walory Alior Banku z ponad 2% zwyżką. Na drugiej stronie tabeli widniały akcje LPP ze spadkiem blisko 2,3%. Na szerokim rynku warto wspomnieć o ponad 6% spadku akcji XTB przy TOP2 obrotów (112mln) na rynku.
Z rynkowego punktu widzenia dzisiejszy handel nie zmienia znacząco układu technicznego wokół WIG20. Pozostajemy w strefie górnego ograniczenia ostatniej ok. 1,5-miesięcznej konsolidacji, której wybicie oznaczać będzie wyznaczanie nowych maksimów w trendzie wzrostowym. Inwestorzy najpewniej wyczekują jednak rozwoju sytuacji na rynkach bazowych (ww. kwestia ceł i taryf USA).
Konrad Ryczko Analityk