FOREX-DESK: Czyżby koniec korekty?

W czwartek dolar w większości przypadków zyskiwał na sile. Wyjątkiem był funt brytyjski, który okazał się walutą silniejszą tego dnia. Nieco lepsze od prognoz dane z USA pozwoliły inwestorom giełdowym cieszyć się wzrostami.

Aktualizacja: 27.02.2017 05:20 Publikacja: 31.10.2008 10:40

Wstępne dane o PKB za trzeci kwartał, pokazują spadek produktu w USA o 0.3%. W związku z tym, iż rynki spodziewały się nieco większego spowolnienia, inwestorzy przyjęli tą wiadomość z radością. Za przyczynę spadku danych uważa się mocno zmniejszone wydatki konsumentów.

Ilość nowych podań o zasiłki, składanych przez nowo rejestrujących się bezrobotnych, utrzymała się na niemal niezmienionym poziomie od ubiegłego tygodnia. Odnotowano 479 000 zgłoszeń.

Słabo wypadły dane ze strefy euro. Indeksy nastroju konsumentów i w biznesie rozczarowały swym odczytem. Do rekordowo niskich poziomów spadł natomiast indeks nastroju w gospodarce. Odczyt na poziomie 80.4 był najgorszym wynikiem od 15 lat.

Od strony technicznej dobrze wypadł wczoraj funt brytyjski, pomimo słabszych danych z rynku nieruchomości. Dziś jednak sytuacja wróciła do normy i funt traci względem dolara razem z innymi głównymi walutami. Poziomu 1.65 nie udało się pokonać. Potrzebna będzie teraz konsolidacja. Wsparciem są poziomy 1.6 oraz 1.55, z których ten ostatni nie powinien zostać przełamany jeśli szanse na wzrosty mają być zachowane.

Sylwester Majewski

Komentarze
Bitcoin znów pod szczytami
Komentarze
Zapachniało spóźnieniem
Komentarze
Intensywny tydzień
Komentarze
Powrót do równowagi
Komentarze
Argumentów coraz mniej
Komentarze
Bez paniki