Rynek wydaje się niezdecydowany.
Brak fali optymizmu na koniec dnia wskazuje na to, że popyt zaczyna wątpić w dalszą zwyżkę. Jednocześnie wzrost cen przy mniejszym niż w czasie spadków obrocie wskazuje na to, że także podaż pozostaje bierna. Obie grupy nie są przekonane, czy aktualny poziom cen jest odpowiedni, by działać. Brak tego przekonania widać również po szybkim spadku LOP. Ten spadek to także potwierdzenie założenia o korekcyjnym charakterze wzrostu cen. Zwyżka wycen przy zmniejszającym się zaangażowaniu na rynku wskazuje na to, że motorem tej zwyżki są opuszczający rynek posiadacze krótkich pozycji. Rosnąca skala odbicia jest zrozumiałym motywem wyjścia niedźwiedzi z rynku. Wraz z osiąganiem wyższych poziomów uruchamiają się kolejne zlecenia stop. Dla nas brak zdecydowania może oznaczać, że w średnim terminie sytuacja nieprędko się zmieni. Dynamika zmian cen i aktywność siądą. Wkrótce zapewne pojawi się wtórny ruch spadkowy. To przebieg tego drugiego spadku pozwoli nam na przypuszczenia, że ubiegłotygodniowy dołek jest ostatecznym dołkiem spadków czy też że czeka nas wyznaczenie nowych minimów. Szybkie opuszczenie rynku przez graczy dotychczas siedzących na krótkich pozycjach mogłoby wskazywać na to, że istnieje duże powątpiewanie, czy rynek jeszcze spadnie poniżej 2100 pkt. W tej chwili jest to jednak gdybanie.
My trzymamy się w tej chwili założenia, że trend jest spadkowy, a więc nastawienie pozostaje negatywne. Do zmiany tego nastawienia potrzeba pokonania poziomu oporu. Problem w tym, że fala spadków była tak szybka, że nie ma na niej tak wyraźnych poziomów, które mogłyby wspomóc zmianę nastawienia w średnim terminie. W najgorszym razie zmiana będzie miała miejsce na poziomie 2700 pkt. Wydaje się jednak, że nie będzie trzeba opierać się tylko na kształcie wykresu z fazy silnej przeceny, ale właśnie pojawienie się wtórnego osłabienia pozwoli na wykorzystanie lokalnego szczytu, jaki się po tym wtórnym osłabieniu pojawi. Na to trzeba jednak poczekać. Pozostaje nam więc przyglądać się spokojnie zmianom cen.