Po tym wybiciu przez dłuższy czas czekaliśmy na ruch powrotny, by sygnał mógł być zweryfikowany. Okazało się, że przewaga podaży nie zyskała potwierdzenia. Wczorajsze notowania nie były jednak optymistyczne. Pojawienie się zmiany nastawienia nie wpłynęło trwale na chęć do zaku- pów. Optymizmu wystarczyło jedynie na początek sesji. Później było gorzej. Przez dłuższy czas ceny przebywały w okolicy poniedziałkowego zamknięcia, a w końcowej części dnia przecena się pogłębiła, czego efektem były nowe minima dnia, ale także ostatecznie brak potwierdzenia sygnału zmiany nastawienia. Sygnał miał być potwierdzony przez poziom zamknięcia. By nastawienie stało się obowiązujące, cena zamknięcia musiała wynieść przynajmniej 2430 pkt. Bykom się to nie udało. Na zamknięciu wróciliśmy więc do nastawienia negatywnego. Mimo wszystko październikowe wybicie okazało się niewypałem, a więc popyt nadal ma szansę na ponowienie akcji. Wczoraj bykom przeszkodziła słabość KGHM (Citigroup obniżył rekomendację do „sprzedaj"). Korekta nie jest czymś zaskakującym, skoro ostatnio jej cena mocno wzrosła. Myślę, że kupujący nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa. Tym razem poziomem do zmiany nastawienia z negatywnego na pozytywne będzie wczorajsze maksimum, czyli 2434 pkt.