Czwartkowy wstępny odczyt indeksu PMI dla przemysłu Państwa Środka co prawda wzrósł w maju do 49,1 pkt (z 48,9 pkt w kwietniu), był jednak gorszy od oczekiwań analityków. Ci spodziewali się odczytu na poziomie 49,3 pkt. Tym samym chiński PMI nadal znajduje się poniżej poziomu 50 punktów – oddzielającego wzrost aktywności sektora przemysłowego od jego spadku.
Paradoksalnie, słabsze dane z tej azjatyckiej gospodarki mogą w kolejnych tygodniach okazać się wsparciem dla notowań miedzi. Chiny są bowiem największym konsumentem miedzi na świecie – odpowiadają za 40 proc. globalnego popytu. Aby skutecznie walczyć z trwającym spowolnieniem, tamtejsi decydenci muszą podjąć kolejne działania wspierające wzrost PKB. Pewnych wskazówek co do kierunku zmian cen miedzi na najbliższych sesjach może nam dostarczyć analiza techniczna. Najbliższym poziomem wsparcia dla kursu kontraktów terminowych czerwonego metalu jest przedział 2,83–2,84 dol. za funt. Po jego przebiciu kolejną barierą, przy której należy oczekiwać zwiększonej aktywności popytu, jest przedział 2,76–2,79 dol. Z kolei w przypadku realizacji pozytywnego dla posiadaczy długich pozycji scenariusza krótkoterminowy wzrost może wytracić impet w okolicy ostatnich maksimów – tj. przy granicy ok. 2,95 dolara.