W kontekście wydarzeń z ostatnich tygodni są one niezwykle istotne, ponieważ mamy do czynienia z paniczną wyprzedażą na światowych parkietach i warto zadać sobie pytanie, czy jest to czas na zakup akcji. Główną przyczyną mocnej przeceny indeksów giełdowych jest wyraźne spowolnienie gospodarki chińskiej i krach na tamtejszej giełdzie. Wzrost oparty na nieuzasadnionych ekonomicznie inwestycjach i szaleństwo na giełdzie w Szanghaju od dawna budziły obawy i teraz czarny scenariusz się sprawdza. Dewaluacja juana i kolejnych walut rynków wschodzących komplikuje sytuację również w Europie. Europejska gospodarka oparta na eksporcie traci podwójnie, ponieważ produkty z Europy stają się mniej dostępne dla krajów ze słabszą walutą, a dodatkowo mniej konkurencyjne na rynku globalnym. W Stanach Zjednoczonych obserwujemy podobne problemy, ponieważ tamtejsze spółki również zwiększają swoje zyski przede wszystkim w Chinach, a dodatkowo znacznie przeceniane są spółki związane z sektorem surowcowym, które mają duże wagi w kluczowych indeksach. Powodów do pesymizmu nie brakuje i zanosi się na pierwszą większą korektę od 2011 r. Z drugiej strony – czy nie takie były oczekiwania rynku? Od dawna słychać było głosy, że większa korekta na rynku jest potrzebna, że kursy akcji nie mogą w nieskończoność szybować w górę i że wyceny nie są już na atrakcyjnych poziomach. Obecne spadki stwarzają szansę na przyłączenie się do trendu, który może potrwać jeszcze co najmniej rok. Krzywe rentowności obligacji, które zwiastowały dwie poprzednie bessy, obecnie mają naturalny kształt. W Europie obserwujemy realne ożywienie gospodarcze, a dodatkowo do września 2016 r. mamy zapewnioną stymulację od EBC. Globalna polityka monetarna wciąż pozostaje ultraluźna, a wiele wskazuje na to, że w obecnej sytuacji rynkowej Fed może przełożyć podwyżkę stóp procentowych nawet na przyszły rok. Wracając do Chin – jest to państwo z największymi na świecie zasobami gotówki i będzie w stanie uporać się z obecnym kryzysem. Wiele wskazuje na to, że obecna przecena będzie szansą na znalezienie ciekawych okazji inwestycyjnych. Globalnie najbardziej atrakcyjnym rynkiem wydaje się Europa, a omijać należy rynki wschodzące. Na GPW warto natomiast unikać spółek z WIG20, przede wszystkim z sektora bankowego, a okazji należy szukać wśród spółek małych i średnich.