Wszystko to za sprawą kolejnej plotki, która trafiła na rynek, a dotyczyła istotnej konferencji, w której miał uczestniczyć minister energii Arabii Saudyjskiej. Rynek od razu nastawił się na to, że minister zapowie możliwe ograniczenie lub zamrożenie produkcji ze względu na zbliżające się nieformalne posiedzenie kartelu OPEC. Tak się jednak nie stało, a plotka, jak to zazwyczaj bywa, została wypuszczona, aby podbić ceny po ostatniej ich korekcie.
Konferencja jednak miała miejsce i dowiedzieliśmy się, że Arabia Saudyjska będzie współpracować z Rosją, aby stabilizować rynek czarnego złota. Jednakże padła też deklaracja, że Arabia Saudyjska nie widzi konieczności wprowadzania ograniczeń produkcji.
W rezultacie notowania ropy WTI cofnęły się do poziomu 45 USD, a biorąc pod uwagę ostatnie wypowiedzi i działania Iraku czy też Iranu, próżno obecnie oczekiwać, aby wrześniowe nieformalne spotkanie OPEC przyniosło zamrożenie produkcji – nie mówiąc już o jej cięciu.
Stąd też ceny surowca powinny pozostawać nadal pod presją, gdyż jego nadpodaż jest nadal znacząca i przy braku istotnego zwiększenia światowego popytu fundamenty na rynku ropy będą wskazywać na przecenę czarnego złota.