Kończący się powoli rok był dla TFI doskonały pod względem sprzedaży netto, może się nawet okazać najlepszym okresem od upadku Lehman Brothers. Czy w Templeton Asset Management Poland TFI również obserwujecie duże napływy do funduszy?
Rzeczywiście 2017 r. jest bardzo dobrym rokiem dla polskich TFI. Wchodząc bardziej w szczegóły widzimy, że sprzedają się przede wszystkim najbezpieczniejsze fundusze, gotówkowe i pieniężne. My w ofercie mamy trzy fundusze - akcji, obligacji i zmiennej alokacji. Uruchomiliśmy je w 2016 r. Od tego czasu pracowaliśmy przede wszystkim nad budową sieci dystrybucji - podpisaliśmy wiele umów z bardzo dobrymi partnerami, zarówno dużymi, jak i mniejszymi, a także nad osiągnięciem jak najlepszych wyników inwestycyjnych. Na przykład nasz fundusz obligacji plasuje się w I kwartylu stóp zwrotu w grupie porównawczej w każdym okresie. Dzięki wykonanej pracy możemy z optymizmem patrzeć w nadchodzący 2018 r.
Nad czym pracujecie teraz? Rozszerzycie ofertę?
Jako TFI mamy dwie linie biznesowe. Pierwszą jest sprzedaż luksemburskich funduszy SICAV, zarządzanych przez naszego właściciela Franklin Templeton Investments, drugą - zarządzanie wspomnianymi trzema funduszami stąd, z Polski. Na razie nie zakładamy przenikania się tych dwóch linii.