W trakcie środowej sesji akcje dystrybutora części samochodowych drożały nawet o ponad 4 proc. przy bardzo wysokich obrotach. Inwestorzy docenili wysokie tempo wzrostu przychodów Auto Partnera, które w październiku powiększyły się rok do roku o 33 proc. i sięgnęły 339 mln zł. W okresie dziewięciu tegorocznych miesięcy obroty spółki zwiększyły się o ponad 30 proc. i przekroczyły 3 mld zł. Udało się to osiągnąć dzięki rozbudowie sieci dystrybucji, co zwiększyło potencjał sprzedaży, oraz wprowadzanym podwyżkom cen części, czemu sprzyjała wysoka inflacja. Co istotne, rynek samochodowych części zamiennych okazuje się bardzo odporny na wahania koniunktury. Dystrybutorom sprzyjają rosnący rynek napraw i utrzymujące się duże zapotrzebowanie na części na rynku wtórnym.

Zdaniem analityków Noble Securities utrzymanie wysokiej dynamiki sprzedaży przez Auto Partnera w ostatnich miesiącach w warunkach postępującej dezinflacji otwiera możliwość powrotu do przedpandemicznej przewagi w rozwoju i kontynuacji dotychczasowego tempa wzrostu. – Mimo dezinflacyjnej fazy spowolnienia gospodarczego Auto Partner wytraca dynamikę sprzedaży wolniej niż konkurencja, co pozwala gonić lidera w szybszym tempie niż w okresie pandemiczno-wojennym, ale wciąż nie takim jak przed pandemią – oceniają.

W wynikach dystrybutora coraz większego znaczenia nabiera sprzedaż zagraniczna, która rośnie zauważalnie szybciej niż krajowa. Eksperci zwracają uwagę, że Auto Partner jest obecny na wszystkich rynkach europejskich, jednakże tylko w Polsce działa za pośrednictwem oddziałów, a sprzedaż krajowa i zagraniczna jest na takim samym poziomie mimo nieporównywalnej różnicy w potencjale obu rynków. – Wykorzystanie perspektyw rozwoju na rynkach europejskich wymagać będzie ich głębszej penetracji, natomiast podejmowane są w tym kierunku działania w postaci wynajęcia nowego magazynu w Rumunii czy budowy hubu w Zgorzelcu, mającego skrócić czas dostaw na zachód – uważają.