PolRest sprzedał firmie Remo pięć restauracji z segmentu premium. Remo to spółka komandytowo-akcyjna. Jej komplementariuszem jest Remo Sp. z o.o. Z informacji, do których dotarło Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych, wynika, że kieruje nią Jarosław Łaszczyk, który jest byłym akcjonariuszem PolRestu.
– To nieprawda. Pan Łaszczyk nigdy nie był udziałowcem naszej spółki – odpiera zarzuty Kornel Drozdowski, prezes PolRestu. Tymczasem, jak wskazuje Łukasz Dajnowicz z urzędu Komisji Nadzoru Finansowego, nawet gdyby istniały takie powiązania, PolRest nie miałby obowiązku o nich informować, ponieważ dotyczą one dosyć odległej przeszłości.
Jak wskazuje SII, ciekawą kwestią jest też adres Remo Sp. z o.o. Od lutego jej biuro mieści się w Bolechowicach. Jednak w dniu rejestracji (październik 2008 r.) znajdowało się w Zakopanem, na Krupówkach 28.To z kolei adres...jednej z restauracji PolRestu. – Spółka, która kupiła od PolRestu restauracje, została zarejestrowana dopiero w czerwcu. Można więc podejrzewać, że był to zabieg „pod” transakcję – mówi Paweł Wielgus, specjalista ds. interwencji i analiz Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych.
[srodtytul]Problematyczna wycena[/srodtytul]
Uwagi Stowarzyszenia dotyczą też ceny sprzedaży restauracji (spółka zainkasowała za nie 5 mln zł). – Nie twierdzę, że jest ona na pewno za niska, jednak trzeba się jej dokładniej przyjrzeć – mówi Wielgus. Z wycen, które przedstawił prezes Drozdowski, wynika, że w sumie wartość pięciu restauracji biegły oszacował na około 1,5 mln zł. – Czy rzeczywiście takie restauracje zlokalizowane w bardzo dobrych miejscach mogą być warte średnio zaledwie 300 tys. zł? – zastanawia się Wielgus. Zarząd odmówił podania wyników finansowych lokali. Jednak SII chce wystąpić z pytaniami na ten temat do sądu.