Rozmowy odbyły się w Szkocji, w Turnberry.
Według słów Trumpa, Unia Europejska zobowiązała się do zakupu amerykańskiej energii o wartości 750 miliardów dolarów. Dodatkowo zapowiedziano wzrost inwestycji europejskich w USA o kolejnych 600 miliardów dolarów ponad dotychczasowy poziom.
Czytaj więcej
Jeśli administracja Trumpa spełni swoją groźbę o podwyżce ceł na unjne towary do 30 procent, to poszkodowane tym zostanie wiele europejskich gospodarek. Mają one więcej do stracenia niż Stany Zjednoczone. Bruksela posiada jednak środki nacisku na Waszyngton.
Porozumienie tuż przed upływem ultymatywnego terminu
Prezydent rozpoczął negocjacje z von der Leyen zaledwie dzień przed terminem wyznaczonym na piątek, który miał na celu uniknięcie nałożenia 30-procentowych ceł na import z UE. Trump zaznaczył, że Stany Zjednoczone nie zaakceptują żadnej stawki celnej niższej niż 15 proc. jako ogólnej taryfy dla produktów z Unii.
Decyzja o porozumieniu nastąpiła po wcześniejszym ogłoszeniu przez Trumpa podwyższenia ceł na większość produktów z UE z 10 do 30 procent, które miało wejść w życie 1 sierpnia. Powodem były niesatysfakcjonujące prezydenta USA relacje handlowe i duży deficyt wymiany między Stanami a Unią, jak również niedotrzymanie wcześniejszego terminu na zawarcie umowy, wyznaczonego na 9 lipca.