Jan Kościuszko, prezes Polskiego Jadła, zapytany o wyniki III i IV kwartału nie podaje żadnych kwot. – Jeśli chodzi o przychody od września do grudnia, to powinny być porównywalne?z naszymi obrotami z miesięcy letnich (w lipcu i sierpniu?spółka chwaliła się ponad 1,1?mln zł sprzedaży – red.). Szacunki dotyczące zysków też są bardzo dobre – mówi tylko Kościuszko.
Zaznacza jednak, że sytuacja spółki znacznie się poprawiła w wyniku przeprowadzonej restrukturyzacji. W jej ramach Polskie Jadło m.in. połączyło się z Ko-operatorem, który wcześniej prowadził jego działalność kateringową, a także uruchomiło punkty sprzedaży pierogów na stacjach Grupy Lotos (do końca roku mają być dostępne na 90 stacjach) oraz w sieci przydrożnych restauracji pod szyldami Pit Stop Bar i Gościniec Polskie Jadło.
W ubiegłym roku spółka miała 4,24 mln zł przychodów i prawie 2,3 mln zł straty netto przypadającej na akcjonariuszy jednostki dominującej.